Polski egzamin specjalizacyjny z zakresu anestezjologii i intensywnej terapii w części teoretycznej jest już oficjalnie składową europejskiego egzaminu z anestezjologii i intensywnej terapii (EDA) - porozumienie w tej sprawie podpisano w piątek w Krakowie.
Według prezesa Polskiego Towarzystwa Anestezjologii i Intensywnej Terapii prof. Janusza Andresa, jest to moment przełomowy dla współczesnej polskiej anestezjologii i intensywnej terapii. "To podniesienie rangi polskiego lekarza anestezjologa w europejskim systemie ochrony zdrowia" - podkreślił Andres.
Jak zaznaczył prof. Zeev Goldik - odpowiedzialny w Europejskim Towarzystwie Anestezjologii za europejski egzamin EDA - polscy anestezjolodzy już od roku zdają teoretyczny egzamin europejski i to "najlepiej w całej Unii".
"Dzisiejsze wydarzenie to tylko formalne potwierdzenie, że europejski system edukacji medycznej posiada jasne, klarowne i jednolite dla wszystkich lekarzy anestezjologów kryteria" - powiedział Golik.
Obecnie Polskie Towarzystwo Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz Europejskie Towarzystwo Anestezjologii (ESA) już oficjalnie wspólnie odpowiadać będą za organizację, przebieg, ocenę i poziom merytoryczny europejskiego egzaminu w zakresie specjalizacji z anestezjologii i intensywnej terapii w Polsce.
Przedstawiciele Polskiego Towarzystwa Anestezjologii i Intensywnej Terapii wyjaśnili, że dzięki zawartemu porozumieniu każdego roku ok. 100-200 anestezjologów zdających specjalizację w Polsce będzie mogło ubiegać się o prestiżowy Europejski Dyplom Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
W Polsce jest ok. 3000 specjalistów anestezjologii i intensywnej terapii. Każdego roku o specjalizację ubiega się 100-200 lekarzy. (PAP)
rcz/ hes/ jbr/