Na trzy miesiące został aresztowany 29-latek podejrzany o dokonanie co najmniej 14 napadów na banki w różnych rejonach kraju. Mężczyzna używał atrapy broni. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Jak poinformował PAP w środę rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski, 29-letni mieszkaniec woj. małopolskiego jest podejrzany o siedem napadów na banki we Wrocławiu. Działał także w Warszawie, Krakowie i Kaliszu.
"Policjanci zabezpieczyli jego samochód i atrapę broni, której używał podczas napadów. Podejrzany po napadzie zmieniał tablice rejestracyjne w aucie" - powiedział Petrykowski. Jak dodał, za napad rabunkowy z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu do 15 lat więzienia.
29-latek był już wcześniej notowany za przestępstwa przeciwko mieniu, w tym napad rabunkowy. Wpadł pod koniec września tuż po próbie kolejnego napadu. Sprawca wszedł wówczas do jednej z placówek bankowych we wrocławskiej dzielnicy Fabryczna i grożąc przedmiotem przypominającym broń, zażądał wydania pieniędzy. Nie otrzymał ich, ale zdołał uciec.
Policjanci wytypowali osobę podejrzewaną o to przestępstwo i zatrzymali złodzieja. (PAP)
umw/ abr/ jra/