We Wrocławiu trwają kwesty, podczas których zbierane są pieniądze na rzecz Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. W innych miejscowościach Dolnego Śląska miłośnicy kresów zbierają na remonty polskich cmentarzy na Wołyniu.
Kwestowanie na pomoc dla osób bezdomnych odbywa się pod trzema największymi wrocławskimi nekropoliami, a oprócz działaczy wrocławskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w akcję tradycyjnie zaangażowali się harcerze, uczniowie, wolontariusze.
Akcja rozpoczęła się w czwartek i potrwa do soboty. Każdego roku udaje się zebrać kilkadziesiąt tysięcy złotych, które są przeznaczane na statutowe działania m.in. zakup żywności, wyposażenie świetlic i noclegowni dla bezdomnych.
W mniejszych miejscowościach regionu działacze Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej zbierają pieniądze na remonty i porządkowanie polskich cmentarzy na dawnych kresach II RP.
"Zebrane w tym roku fundusze chcemy przeznaczyć na uporządkowanie i odnowienie cmentarzy w Ludwipolu i Niewirkowie na Wołyniu. Nasi wolontariusze kwestują przede wszystkim w takich miejscowościach, gdzie są duże skupiska repatriantów ze Wschodu" - powiedział w rozmowie z PAP w piątek wiceprezes towarzystwa Jerzy Rudnicki.
Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej powstało we Wrocławiu przed czterema laty i zajmuje się organizacją spotkań, zbieraniem wspomnień i dokumentacji na temat Kresów oraz przygotowywaniem wyjazdów na Ukrainę.
Na Dolnym Śląsku w wyniku repatriacji z 1945 r. i późniejszych lat zamieszkało kilkaset tysięcy Polaków z Wołynia i Galicji Wschodniej, obszarów znajdujących się w granicach II RP. Obecnie ponad pół miliona Dolnoślązaków przyznaje się do kresowych korzeni.(PAP)
ros/ mhr/