Wrocławska policja zatrzymała dwie osoby podejrzane o pomoc w wyłudzaniu kredytów bankowych na łączną kwotę ok. 350 tys. zł. Zatrzymani zajmowali się poświadczaniem nieprawdy w dokumentach i na wnioskach kredytowych osób, starających się o kredyt. Grozi im do 10 lat więzienia.
Jak poinformował PAP w czwartek Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, zatrzymani to: 44-letnia kobieta i 56-letni mężczyzna, którzy prowadzili firmę zajmującą się pośrednictwem i doradztwem finansowym. "Zatrzymani zajmowali się poświadczaniem nieprawdy w dokumentach i na wnioskach kredytowych. Za usługę pobierali ok. 20 proc. od kredytu, czyli od 800 do tysiąca zł" - wyjaśnił Zaporowski.
Zatrzymani najczęściej poświadczali nieprawdę w dokumentach, dotyczących zatrudnienia w jakiejś firmie lub korzystnych zarobków. Dotyczyło to głównie kredytów gotówkowych i hipotecznych.
"Osoby, starające się o kredyty, werbowała 50-letnia kobieta, która na terenie powiatu bolesławieckiego prowadziła działalność gospodarczą. Kobieta w zamian za pomoc w załatwieniu kredytów, otrzymywała część pieniędzy z kredytu. Osobom, biorącym kredyt, obiecywała pomoc w znalezieniu pracy. Szybko okazało się, że osoby, które wzięły kredyt bankowy, nie mają go jak spłacić, bo wciąż nie mają pracy. Zatem przychodzili do 50-latki z żądaniami, aby załatwiła pracę, albo spłaciła kredyt. 50-latka zgłosiła się na policję sama" - powiedział Zaporowski.
Kobiecie, podobnie jak jej pomocnikom, grozi do 10 lat więzienia.
Policja przesłucha osoby, które brały kredyty bankowe; grozi im do 8 lat więzienia za oszustwo. (PAP)
umw/ bno/