# dochodzą szczegóły akcji gaśniczej #
08.07. Wrocław (PAP) - Czterdzieści pięć zastępów straży pożarnej walczy z pożarem dużej hali magazynowej, do którego doszło w niedzielę przy ul. Jeleniogórskiej w Lubaniu (Dolnośląskie).
Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu Krzysztof Gielsa, ogniem objęty jest cały budynek, który ma powierzchnię 1200 mkw i 12 m wysokości. Pożar wybuchł w nocy. W magazynie przechowywane były artykuły higieniczne.
W pożarze poszkodowanych zostało dwóch pracowników magazynu. Z objawami podtrucia gazami pożarowymi zostali przewiezieni do szpitala, a po przebadaniu wypisani do domu. Do szpitala przewieziony został także jeden ze strażaków, który w trakcie akcji skręcił staw skokowy.
Zastępca komendanta Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej Andrzej Abulewicz w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że prowadzenie akcji gaśniczej jest trudne nie tylko ze względu na wielkość hali, ale także na chemikalia, którymi nasączone są płonące materiały.
"Strażacy muszą w takich sytuacjach pracować w maskach tlenowych. Początkowo z ogniem walczyło kilkanaście zastępów straży, jednak systematycznie dosyłane są tam kolejne jednostki z całego województwa, m.in. ciężkie samochody gaśnicze i cysterny z wodą. Obecnie na miejscu z ogniem walczy ok. 200 ratowników, teren zabezpiecza 10 policjantów, a obsługę medyczną zapewnia karetka" - mówił Abulewicz.
Pytany o to, jak długo może potrwać gaszenie pożaru, strażak odpowiedział, że sama akcja gaśnicza może potrwać jeszcze od 4 do 6 godzin, a dogaszanie pogorzeliska nawet dobę. Nie ma zagrożenia, że ogień rozprzestrzeni się na okoliczne budynki, nie ma także żadnego zagrożenia toksykologicznego. (PAP)
mic/ je/