Wicepremier, minister spraw wewnętrznych Ludwik Dorn nie chciał komentować doniesień prasowych o możliwych dymisjach w jego resorcie. Powiedział, że jeszcze w piątek spotka się z premierem Jarosławem Kaczyńskim w ramach "przeglądu resortów".
Dziennikarze pytali Dorna o doniesienia, że wiceminister spraw wewnętrznych Marek Surmacz ma zostać zdymisjonowany, a komendant główny policji Marek Bieńkowski miałby objąć funkcję prezesa Najwyższej Izby Kontroli.
Minister odpowiedział, że gdy kilka tygodni temu wziął do ręki "poczytną, zazwyczaj dobrze poinformowaną gazetę codzienną" i wyczytał w niej, że Bieńkowski ma być odwołany, to "zdziwił się lekko". Jak mówił, przeraził się, gdy w drugiej "poczytnej, zazwyczaj dobrze poinformowanej gazecie codziennej" przeczytał, że zdymisjonowany będzie Surmacz. "Nie otworzyłem trzeciej gazety ze strachu, że przeczytam w niej, że odwołam sam siebie" - ironizował.
"Jeśli jakaś gazeta zamienia swój dział polityczny i policyjno- rządowy w rubrykę +krotochwile z zeszytu domorosłego kadrowca+, to nic na to nie poradzę" - skonkludował Dorn. (PAP)
wkt/ malk/ rod/
