Kto chciał widzieć, to widział, kto chciał słyszeć, to słyszał, ja nie będę na ten temat wyzłośliwiać - powiedział marszałek Sejmu Ludwik Dorn, poproszony o skomentowanie wtorkowego zachowania b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na wiecu LiD w Szczcinie.
Komentatorzy sugerują, że we wtorek Kwaśniewski był pod wpływem alkoholu. B. prezydent tłumaczył swe dziwne zachowanie, jako skutek działania leków.
"O panu Aleksandrze Kwaśniewskim sądzę, to co sądzę, natomiast to jest tak, że to jest eks-prezydent Rzeczpospolitej i słusznie czy niesłusznie, był tym prezydentem przez dziesięć lat i cząstka majestatu Rzeczpospolitej będzie na nim spoczywać aż do grobu" - mówił Dorn.
Według marszałka, w sensie psychologicznym zawsze jest tak, że "cząstka majestatu i godności urzędu prezydenta spływa na jego dzierżyciela, niezależnie od tego, czy okazał się on tego godny, czy niegodny".(PAP)
ann/ mok/ mag/