*W ocenie Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych gen. Bronisława Kwiatkowskiego, polskie wojsko, uczestnicząc w misji irackiej, wywiązało się "dobrze, jeśli nie bardzo dobrze" z postawionych zadań - zapewnienia stabilizacji w rejonie, szkolenia irackich sił bezpieczeństwa oraz realizacji programów pomocowych. *
Zdaniem gen. Kwiatkowskiego, poziom bezpieczeństwa w strefie, w której operowali Polacy, jest "wysoki". "Sytuacja się ustabilizowała; jest pod kontrolą, choć oczywiście nie można wykluczyć, że coś może się stać" - uważa gen. Kwiatkowski. Jak przypomniał w rozmowie z PAP, ostatni atak na bazę miał miejsce w sierpniu, a napadów na konwoje nie odnotowywano już dawno.
Dowódca Operacyjny jest przekonany, że irackie siły bezpieczeństwa osiągnęły poziom wyszkolenia pozwalający im na samodzielne realizowanie zadań. Jak podkreślił, szkolona przez Polaków 8. Dywizja uchodzi za jedną z najsprawniejszych w Iraku.
Także w sferze działań pomocowych bilans, zdaniem gen. Kwiatkowskiego, wypada korzystnie. W ciągu pięciu lat działania Wielonarodowa Dywizja zrealizowała ponad trzy tysiące projektów o wartości przekraczającej 170 mln dolarów. Polacy byli zaangażowani m.in. w budowę i remont szkół, przychodni i wodociągów, modernizację dróg i dostawę systemów nawadniania; udzielali pomocy medycznej.
Pytany o wykorzystanie ekonomicznych szans związanych z obecnością polskich wojsk w Iraku gen. Kwiatkowski powiedział, że "nie była to rola żołnierzy".
Jak informowało latem DO, w czasie wszystkich zmian PKW Irak żołnierze w działalności operacyjnej wykonali ponad 130 tysięcy patroli i konwojów, w czasie których sprawdzono niemal 10 mln osób i pojazdów. Łącznie zniszczono ponad 3,5 mln sztuk amunicji zarekwirowanej bądź znalezionej w czasie prac saperskich.
Gen. Kwiatkowski potwierdził, że sprzęt używany przez polskich wojskowych w Iraku w większości wróci do kraju, część zostanie skierowana do Afganistanu, a reszta przekazana irackim organizacjom pomocowym.
Z ustaleń PAP wynika, że do Afganistanu wysłane zostaną m.in. odbiorniki satelitarne GPS, urządzenia do ochrony bazy, narzędzia (m.in. pilarki i wiertarki), termosy na posiłki, chłodziarki, a także polowe mundury i okulary przeciwsłoneczne.
Irackie organizacje pomocowe otrzymają m.in. kilkanaście kontenerów sanitarno-higienicznych i mieszkalnych, kilka ręcznych pomp paliwowych, koce, materace, kuchenki i kanistry.
Do kraju już powrócił "drobny" sprzęt, który przerzucono małymi samolotami transportowymi typu CASA. Główny transport sprzętu odbędzie się drogą morską - z Kuwejtu, gdzie trafi w konwojach, do portu w Polsce.
W Iraku wciąż jest ponad 600 z ok. 900 żołnierzy dziesiątej zmiany PKW. Mają wrócić do kraju jeszcze w październiku, w trzech transportach. Na miejscu pozostanie w ramach misji szkoleniowej NATO około 20-osobowa grupa polskich wojskowych. (PAP)
ktl/ bno/ pz/
