Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Dr Balicki: wniosek prezydenta do TK ws. OFE nie dotyczy meritum sporu

0
Podziel się:

Wątpliwości konstytucyjne wobec reformy OFE, które prezydent wyraził we
wniosku do Trybunału Konstytucyjnego są ważne, ale nie dotyczą meritum sporu i nie zagrażają
istocie reformy - ocenia konstytucjonalista z Uniwersytetu Wrocławskiego dr Ryszard Balicki.

Wątpliwości konstytucyjne wobec reformy OFE, które prezydent wyraził we wniosku do Trybunału Konstytucyjnego są ważne, ale nie dotyczą meritum sporu i nie zagrażają istocie reformy - ocenia konstytucjonalista z Uniwersytetu Wrocławskiego dr Ryszard Balicki.

Prezydent Bronisław Komorowski 27 grudnia 2013 r. podpisał ustawę o zmianach w systemie OFE, a 31 stycznia skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie tzw. kontroli następczej.

"Wniosek prezydenta dotyczy tak naprawdę trzech kwestii: pierwsza to zakaz inwestowania przez OFE w papiery wartościowe emitowane lub też gwarantowane przez Skarb Państwa, drugi to nakaz - określony czasowo i procentowo - inwestowania środków OFE w akcje i trzecia to zakaz reklamy OFE i kary za naruszanie tego zakazu" - powiedział w rozmowie z PAP Balicki.

"Wzorce konstytucyjne, do których prezydent się odnosi, to przede wszystkim: zasada zaufania obywateli do państwa i stanowionego przezeń prawa, zasada swobody działalności gospodarczej, zasada ochrony interesów w toku oraz w odniesieniu do reklamy - kwestia pozyskiwania i rozpowszechniania informacji" - dodał konstytucjonalista.

Prawnik podkreślił, że "wniosek jest bardzo ciekawie skonstruowany z punktu widzenia czysto naukowego (...) natomiast jak przejdziemy do konkretów i spróbujemy odnieść się do tego, o co wnosi prezydent, to tak naprawdę są to rzeczy oczywiście ważne, ale nie dotyczące w ogóle meritum sporu, który toczy się wokół OFE. (...) Czyli jaki jest charakter środków zgromadzonych w OFE? Czy mieliśmy do czynienia z wywłaszczeniem, czy nie" - powiedział Balicki.

Według niego tak skonstruowany wniosek "w ogóle nie koliduje z decyzjami, które rząd, a właściwie Sejm, podjął w sprawie OFE".

Prawnik tłumaczy bowiem, że zarzuty podniesione w prezydenckim wniosku nie odnoszą się bezpośrednio do art. 23 ust. 1 ustawy zmieniającej system OFE (mówi on o przeniesieniu ponad połowy aktywów zgromadzonych w OFE do ZUS), ale przywołują go jedynie w nawiązaniu do zakwestionowanego art. 141 ust. 2 znowelizowanej ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych (zakaz inwestowania w obligacje i inne papiery dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa).

"Nawet gdyby - załóżmy hipotetycznie - Trybunał uznał niekonstytucyjność wszystkich zakwestionowanych przez prezydenta norm, to wówczas doszłoby do tego, że OFE nadal mogłyby kupować obligacje Skarbu Państwa, mogłyby inwestować według przez siebie przyjętych wzorców, a nie tych procentowo narzuconych w ustawie i mogłyby się reklamować" - powiedział Balicki.

"Nie widzę jednak podstaw do wzruszenia najważniejszych decyzji, które zostały podjęte, a w szczególności z przeniesieniem ponad połowy aktywów OFE do ZUS-u" - podkreślił.

Ustawa o zmianach w systemie emerytalnym przewiduje, że przyszli emeryci będą mogli decydować, czy nadal chcą przekazywać część składki do OFE, czy też jej całość do ZUS. Na mocy ustawy już przeniesione zostały z OFE do ZUS obligacje i inne aktywa warte ok. 153,15 mld zł. W te papiery, jak i w inne instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa, OFE nie będą mogły już inwestować.

Ustawa wprowadza minimalny poziom inwestycji OFE w akcje. Będzie on wynosił 75 proc. do końca 2014 r., 55 proc. do końca 2015 r., 35 proc. do końca 2016 r. i 15 proc. do końca 2017 r. Zgodnie z ustawą do końca lipca obowiązuje zakaz reklamy OFE.

Joanna Balcer (PAP)

js/ malk/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)