Rosja wycofuje z elektrowni atomowej w Buszerze w Iranie większość swych ekspertów, którzy pomagają tam budować reaktor - podała we wtorek agencja Associated Press, powołując się na europejskich dyplomatów i przedstawiciela władz USA.
Wg informatorów agencji, którzy pragnęli zachować anonimowość, wielka liczba rosyjskich techników, inżynierów i innych specjalistów wróciła w tym tygodniu do Moskwy, co odzwierciedla pogłębiający się spór między Teheranem a Moskwą.
Jak podali dyplomaci akredytowani przy mającej siedzibę w Wiedniu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), ostatnio wyjechało sporo Rosjan z liczącej ok. 2 tys. ludzi ekipy, która uczestniczy w niemal już zakończonej budowie reaktora atomowego w Buszerze.
Rzecznik rosyjskiej agencji atomowej Rosatom Siergiej Nowikow potwierdził, że liczba rosyjskich pracowników w Buszerze zmniejszyła się z powodu irańskich zaległości w opłatach. Nie podał żadnych liczb.
Rosja, która pozostaje w sporze z Iranem w kwestii opłat za budowę elektrowni w Buszerze, przypomniała w ubiegłym tygodniu Teheranowi, że powinien zapłacić, jeśli chce, by projekt został ukończony.
Teheran zaprzecza, że zalega z płaceniem. We wtorek w telewizji irańskiej skrytykowano Rosję jako "niewiarygodnego partnera" w sferze współpracy nuklearnej, wskazując, że za opóźnianiem przez Rosję zakończenia budowy stoją względy polityczne.
Gdy Rosja zapowiedziała w ubiegłym tygodniu opóźnienia w budowie elektrowni w Buszerze, obserwatorzy w Moskwie sugerowali, że w rzeczywistości prace zawieszono z powodów politycznych.
Zaangażowanie Rosji w tę budowę nie poprawia jej stosunków z Zachodem, który oskarża Teheran, że pod pretekstem budowy elektrowni chce też wyprodukować broń nuklearną. (PAP)
mmp/ mc/ 5522 5777 5734 arch.