Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Działoszyński: sprawdzamy, czy podczas akcji w Katowicach środki były adekwatne

0
Podziel się:

Szef policji Marek Działoszyński zapowiedział, że podczas kontroli
dotyczącej omyłkowej akcji antyterrorystów w Katowicach zostanie sprawdzone, czy nie popełnili oni
błędów przy rozpoznaniu oraz czy użyte przez nich środki byłe adekwatne do sytuacji.

Szef policji Marek Działoszyński zapowiedział, że podczas kontroli dotyczącej omyłkowej akcji antyterrorystów w Katowicach zostanie sprawdzone, czy nie popełnili oni błędów przy rozpoznaniu oraz czy użyte przez nich środki byłe adekwatne do sytuacji.

Komendant główny wyraził też ubolewanie z powodu tej akcji. W ubiegły wtorek katowiccy antyterroryści weszli do mieszkania młodych, postronnych osób. Według informacji, które mieli, miał tam ukrywać się niebezpieczny przestępca poszukiwany w związku z przestępczością samochodową. Okazało się, że mężczyzna był, ale w innym mieszkaniu w tym samym budynku.

Para, do której mieszkania weszli policjanci, skarżyła się później m.in. na brutalność funkcjonariuszy. Pokazywała też mediom zniszczenia w mieszkaniu, spowodowane m.in. użyciem granatów hukowych.

Działoszyński, który uczestniczył w poniedziałek w promocji oficerów w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie, przypomniał, że trwa kontrola w tej sprawie. Prowadzi ją komenda wojewódzka w Katowicach, a nadzoruje Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji. Sprawę wyjaśnia też Departament Kontroli MSW i Rzecznik Praw Obywatelskich.

"Ten, kto nie pracuje, nie popełnia błędów" - ocenił komendant. "Będziemy analizować, czy błąd był do uniknięcia, czy można go unikać w przyszłości, czy należycie było wszystko rozpoznane i zaplanowane i czy środki były adekwatne do sytuacji" - podkreślił. Zaznaczył, że antyterroryści, kiedy wchodzą do obiektu, w którym spodziewają się osób posiadających broń, nie stosują procedur standardowych tak jak zwykli funkcjonariusze.

Przedstawiciele śląskiej policji od początku przepraszali poszkodowanych - także za pośrednictwem mediów. Deklarowali przy tym m.in. szybkie pokrycie szkód. Dzień po akcji Prokuratura Okręgowa w Katowicach poinformowała o wszczęciu śledztwa pod kątem ewentualnego przekroczenia uprawnień przez policjantów podczas akcji.

Z kolei rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski poinformował, że trwają prace nad wprowadzeniem rejestracji wszystkich akcji antyterrorystów za pomocą kamer - zainstalowanych na kaskach. Część pododdziałów antyterrorystycznych ma już takie wyposażenie. (PAP)

ali/ pru/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)