Kilkuset demonstrantów zebrało się we wtorek po południu pod pałacem prezydenckim w Kairze, aby zaprotestować przeciwko planom, aby w przyszłorocznych wyborach prezydenckich startował młodszy syn prezydenta Hosniego Mubaraka, Gamal.
Dostępu do pałacu broniły tysiące policjantów i sił bezpieczeństwa. Demonstranci skandowali: "Nie chcemy dziedziczności rządzenia", "Nie - Gamalowi".
Demonstrację zorganizowała opozycyjna partia Kifaja (Dosyć).
Obserwatorzy uważają, że rządząca Partia Narodowo-Demokratyczna wysunie jako kandydata na prezydenta 47-letniego Gamala Mubaraka. Jednak partia zaprzecza, jakoby miała takie plany.
82-letni prezydent Mubarak, który twardą ręką rządzi krajem od 1981 roku, według zachodnich mediów jest chory na raka i ma przed sobą zaledwie rok życia. W marcu przeszedł operację woreczka żółciowego.
Wybory prezydenckie mają odbyć się w Egipcie we wrześniu przyszłego roku. Jednym z potencjalnych kandydatów na najwyższy urząd w państwie jest laureat Pokojowej Nagrody Nobla, były szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Mohamed ElBaradei.
Cieszy się on poparciem nie tylko zwolenników demokratyzacji kraju, ale także wpływowego Bractwa Muzułmańskiego, które prowadzi kampanię na rzecz ustanowienia w Egipcie państwa islamskiego.(PAP)
jo/ kar/
7187177
