Na kairskim placu Tahrir, skąd odeszli zwolennicy prezydenta Hosniego Mubaraka, zapanował w środę wieczorem względny spokój po starciach, w których zginęła jedna osoba, a co najmniej 611 zostało rannych - podały źródła w służbach bezpieczeństwa i opozycja.
Wojsko nadal zajmuje pozycje wokół placu, gdzie sytuacja "względnie się uspokoiła" - powiedziały agencji EFE źródła w służbach bezpieczeństwa.
Ze swej strony członek organizacji "Ruch 6 kwietnia" Ahmed Rezak poinformował EFE przez telefon, że "panuje spokój, chociaż jeszcze dochodzi do pomniejszych starć".
"Sytuacja na placu Tahrir jest pod naszą kontrolą. Wichrzyciele odeszli" - powiedział. Jak dodał, zwolennicy prezydenta usiłowali wzniecić pożar w Muzeum Egipskim, a także "podpalić czołg koktajlami Mołotowa, ale manifestanci ich odparli i opanowali pożar".(PAP)
mw/ kar/
8259076