Proces obalonego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, sądzonego w Kairze za udział w śmierci setek demonstrantów i korupcję, został w sobotę odroczony do poniedziałku, 10 czerwca.
Proces wznowiono w sobotę, lecz sędzia Mahmud al-Rachidi w czasie krótkiego posiedzenia zabronił adwokatom rodzin ofiar stłumienia rewolty obecności na dalszych rozprawach i zarządził odroczenie sprawy do poniedziałku.
Adwokaci reprezentujący rodziny około 850 ofiar, które zginęły w Egipcie podczas krwawej rozprawy z demonstrantami na początku 2011 roku, byli obecni na poprzedniej rozprawie i skandowali: "Lud chce śmierci mordercy".
Decyzja sędziego spotkała się z oburzeniem adwokatów, którzy krzyczeli, że "naród chce oczyszczenia wymiaru sprawiedliwości". Zadowolony z niej adwokat Mubaraka Farid el-Dib powiedział, że napisał wcześniej do sędziego z prośbą, aby nie zgodził się na obecność oskarżycieli cywilnych na procesie.
W wyniku pierwszego procesu, który rozpoczął się w sierpniu 2011 roku, Mubarak i jego były szef MSW Habib el-Adli zostali skazani na dożywocie za przyczynienie się do śmierci demonstrantów; funkcjonariusze służb bezpieczeństwa obalonego reżimu zostali jednak uniewinnieni.
Wszystkie wyroki zostały anulowane w styczniu przez sąd kasacyjny, który zlecił powtórny proces.
W wyniku krwawej rozprawy z demonstrantami na początku 2011 roku zginęło w Egipcie ok. 850 osób. W lutym 2011 roku na fali tych wystąpień, które trwały 18 dni, Mubarak został zmuszony do ustąpienia po niemal 30 latach sprawowania władzy. (PAP)
jo/ mhr/
13965273