Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekolodzy: Korolec był złym ministrem, ale odwołanie w czasie COP - złe

0
Podziel się:

Marcin Korolec był złym ministrem środowiska, ale zapowiedź jego odwołania
w trakcie szczytu klimatycznego, którym cały czas kieruje, szkodzi procesowi negocjacji i
wizerunkowi Polski - uważają ekolodzy.

Marcin Korolec był złym ministrem środowiska, ale zapowiedź jego odwołania w trakcie szczytu klimatycznego, którym cały czas kieruje, szkodzi procesowi negocjacji i wizerunkowi Polski - uważają ekolodzy.

W środę premier Donald Tusk zapowiedział, że Korolca na stanowisku ministra zastąpi Maciej Grabowski. Dotychczasowy szef resortu środowiska ma przez rok pełnić funkcję pełnomocnika ds. negocjacji klimatycznych. Od zeszłego tygodnia w Polsce trwa szczyt klimatyczny COP19. Korolec przewodniczy obradom.

"On nie był dobrym ministrem środowiska i zasługiwał na dymisję, ale nie uważam, że powinno się ją przeprowadzać w środku COP. To na pewno osłabia jego pozycję jako prezydenta szczytu" - powiedział PAP prof. Zbigniew Karatun z Koalicji Klimatycznej.

Jego zdaniem odwołanie Korolca jest nie tylko niefortunne, ale też pokazuje, jakie jest podejście naszego rządu do kwestii klimatycznych. Ocenił, że część delegatów i negocjatorów na szczycie klimatycznym zaczyna się zastanawiać, jakie były przyczyny odwołania, bo nie rozumieją wewnętrznej dynamiki procesów politycznych w naszym kraju. "To jest bardzo niekorzystne dla wizerunku Polski" - zaznaczył.

Karatun uważa, że Maciej Grabowski jest kolejną osobą na stanowisku ministra środowiska, która "nie ma za bardzo pojęcia" o kwestiach ochrony przyrody. Wskazał, że priorytetem dla szefa resortu środowiska nie powinien być gaz łupkowy, a raczej kwestie zanieczyszczeń powietrza, przez które przedwcześnie umiera rocznie tysiące osób w Polsce.

Również Greenpeace uważa, że decyzja o zmianie na stanowisku ministra środowiska w trakcie trwania szczytu klimatycznego to dowód na to, że premier lekceważy proces służący wypracowaniu globalnego porozumienia na rzecz redukcji gazów cieplarnianych i zmniejszenia uzależnienia od paliw kopalnych.

"To zakrawa na szaleństwo. Zmiana na stanowisku ministra środowiska w trakcie trwania negocjacji klimatycznych jedynie udowadnia, że premierowi Tuskowi wcale nie zależy na ambitnym porozumieniu klimatycznym" - powiedział cytowany w komunikacie dyrektor Greenpeace Polska Maciej Muskat.

Muskat skrytykował premiera za to, że uzasadniając odwołanie Korolca wskazał, iż priorytetem nowego ministra ma być przyspieszenie wydobycia gazu łupkowego, czyli paliwa kopalnego. "Naprawdę brak słów. Premier najwyraźniej nie liczy się z oczekiwaniami Polaków, którzy chcą inwestycji w odnawialne źródła energii" - zaznaczył.

Organizacja przypomniała, że zgodnie z badaniami opinii publicznej przeprowadzonymi przez CBOS aż 89 proc. Polaków chce więcej "zielonej energii". Mając możliwość wyboru 70 proc. Polaków chce, aby polska polityka energetyczna była oparta o źródła odnawialne, natomiast 23 proc. stawia na ropę naftową i gaz.

Podobnie wypowiedział się rzecznik WWF Polska Paweł Średziński, który decyzję premiera Tuska ws. Korolca nazwał rysą na wizerunku Polski. "Zapowiedź dymisji w trakcie szczytu jest niefortunną decyzją. Mimo iż nie oceniamy pozytywnie pracy ministra Korolca i polityki przez niego prowadzonej, w tym momencie nie powinno się takich decyzji podejmować" - powiedział PAP Średziński.

Pytany o to, co sądzi o nowym ministrze powiedział, że na razie trudno coś powiedzieć. "Nasuwa się skojarzenie, że nowy minister znowu nie ma niczego wspólnego ze środowiskiem, bardziej jest zarządzającym. W resorcie niezbędne jest wyczucie i wiedza. Pytanie, czy tym resortem powinien kierować człowiek niezwiązany z tematyką środowiskową" - dodał. Wyraził nadzieję, że nowy minister bardziej otworzy się na dialog z organizacjami pozarządowymi, ponieważ - jak zaznaczył - ten dialog za Korolca został przerwany. (PAP)

stk/ mick/ pad/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)