Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ekolodzy wzywają do podwyższenia unijnego celu redukcji emisji CO2

0
Podziel się:

Ekolodzy z WWF Polska i Greenpeace wezwali w środę państwa unijne do
podwyższenia celu redukcji emisji CO2. W czwartek Rada Europejska ma ocenić stan światowych
negocjacji w sprawie ochrony klimatu, toczących się podczas trwającego od poniedziałku w Kopenhadze
Szczytu Klimatycznego ONZ. Do tej pory Unia zobowiązała się, by do 2020 r. obniżyć emisję dwutlenku
węgla o 20 proc.

Ekolodzy z WWF Polska i Greenpeace wezwali w środę państwa unijne do podwyższenia celu redukcji emisji CO2. W czwartek Rada Europejska ma ocenić stan światowych negocjacji w sprawie ochrony klimatu, toczących się podczas trwającego od poniedziałku w Kopenhadze Szczytu Klimatycznego ONZ. Do tej pory Unia zobowiązała się, by do 2020 r. obniżyć emisję dwutlenku węgla o 20 proc.

Organizacja WWF wezwała w środę polski rząd, by poparł wyższy cel redukcyjny Unii Europejskiej. Ekolodzy są przeciwni apelowi Konfederacji Europejskiego Biznesu do przywódców Unii, by nie zwiększać 20-proc. celu redukcyjnego wspólnoty. Konfederacja przyjęła taki apel we wtorek w Kopenhadze.

Według Wojciecha Stępniewskiego z WWF Polska, europejscy przywódcy nie powinni brać pod uwagę takich krótkowzrocznych postulatów. W ocenie ekologów, gdy trwa Szczyt ONZ, Europa powinna przewodzić ochronie klimatu i sama zadeklarować wyższe redukcje emisji. Apel biznesu traktują jako egoizm krajów uprzemysłowionych.

W ocenie Stępniewskiego, obecne zobowiązanie UE, by obniżyć emisję o 20 proc. do 2020 r., jest "żenująco łatwe" do osiągnięcia, a skuteczność dla ochrony klimatu zagrożona ze względu na możliwości ominięcia rzeczywistej redukcji. "Słaby cel skaże Europę na przyszłość opartą na węglu i pozbawi ją ogromnych korzyści, które mogłaby uzyskać, gdyby odpowiednio wcześnie postawiła na innowacje i nowe, zielone miejsca pracy" - powiedział.

W centrum Warszawy w środę organizacja Greenpeace zorganizowała happening wzywający premiera Donalda Tuska do podjęcia działań na rzecz ratowania klimatu, zanim będzie za późno. Ekolodzy na warszawskim rondzie de Gaulle'a pod palmą "zbudowali" wyspę klimatycznych uchodźców. Wyspę, przy pomocy strażackiego węża, z powierzchni "zmył" jeden z ekologów przebrany za premiera Tuska.

Greenpeace uważa, że Unia Europejska podczas posiedzenia Rady powinna zadeklarować bezwarunkowe podwyższenie celu redukcyjnego do 2020 r. do 30 proc., a jeśli dojdzie do podpisania światowego porozumienia, podwyższyć ten cel do 40 proc. "Obecne 20 proc. to nic więcej niż kontynuacja dotychczasowych trendów i propozycja niegodna klimatycznego lidera, do tytułu którego aspiruje Unia" - uważa Magdalena Zowsik z Greenpeace.

Leah Wickham z Fiji, która wzięła udział w happeningu, podkreśliła, że mieszkańcy wysp już dziś odczuwają zmiany klimatu i boją się o swoją przyszłość. W wyniku ocieplenia klimatu podnosi się poziom wód. "Obawiam się, że moje dzieci nie zobaczą świata takiego, jaki ja widzę teraz" - mówiła. "Apeluję do polskiego premiera o okazanie solidarności klimatycznej i wsparcie ambitnego porozumienia na rzecz ratowania naszej planety. Dla nas porozumienie kopenhaskie to kwestia przetrwania" - mówiła.

Szczyt w Kopenhadze potrwa do 18 grudnia. Rada Europejska zbiera się w Brukseli w czwartek.(PAP)

ago/ pad/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)