Aktywiści Greenpeace rozpoczęli w czwartek likwidację swojej stacji klimatycznej "Ziemia na krawędzi", założonej 12 listopada na krawędzi odkrywki węgla brunatnego Jóźwin II B (Wielkopolska).
"Stacja za kilka dni zostanie przeniesiona na Plac Wolności w Poznaniu, gdzie odbywa się Szczyt Klimatyczny" - poinformował PAP rzecznik Greenpeace Polska, Jacek Winiarski.
Stacja symbolizuje Ziemię na krawędzi katastrofy klimatycznej, jest częścią kampanii Greenpeace "Quit Coal" prowadzonej w 25 krajach, w których ekolodzy domagają się zdecydowanego odchodzenia od węgla i przechodzenia na odnawialne źródła energii i efektywność energetyczną.
Stacja ma formę kuli o wysokości dziewięciu metrów, osadzonej na podstawie w formie metalowej obręczy. W środku znajduje się parter z ważącymi 121 ton beczkami wypełnionymi wodą, służącymi jako balast. Na wysokości 3,8 metra znajduje się pierwsze piętro zajmujące prawie 100 m kw. powierzchni. Plandeka okrywająca kulę przedstawia Ziemię.
Całą energię dla stacji produkowały trzy turbiny wiatrowe i kolektory słoneczne. Paliwem do ogrzewania były: biodiesel (ogrzewanie kuli) i słoma (ogrzewanie przyczepy campingowej i baraku sypialnego).
"W Poznaniu chcemy zaapelować do uczestników Konferencji Klimatycznej, aby na serio potraktowali tę konferencję i aby nie zakończyła się ona tylko na pustych słowach i deklaracjach" - zapowiedział Winiarski. Dodał, że Greenpeace zorganizuje w Poznaniu wystawę fotografii pokazujących skutki zmian klimatycznych.
W przyszły wtorek wieczorem, w kuli ustawionej na Placu Wolności odbędzie się koncert muzyki poważnej w wykonaniu Brytyjskiej Orkiestry Symfonicznej. Muzycy wystąpią na rzecz powstrzymania zmian klimatu.
Przez stację przewinęło się ponad 100 ekologów z ponad 20 państw całego świata - poinformował też rzecznik. (PAP)
zak/ wkr/ jbr/