Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eksperci BCC: system ochrony zdrowia to dział gospodarki

0
Podziel się:

Uznanie systemu ochrony zdrowia za dział
gospodarki, stworzenie rynku funduszy zdrowia oraz wprowadzenie
prywatnych ubezpieczeń - takie propozycje reformy przedstawiano w
poniedziałek podczas seminarium Business Centre Club (BCC).

Uznanie systemu ochrony zdrowia za dział gospodarki, stworzenie rynku funduszy zdrowia oraz wprowadzenie prywatnych ubezpieczeń - takie propozycje reformy przedstawiano w poniedziałek podczas seminarium Business Centre Club (BCC).

Według eksperta BCC Bogdana Zacharskiego, pojawiające się pytanie, czy system ochrony zdrowia jest działem gospodarki, należy zastąpić pytaniem - ile rynku regulowanego, a ile rynku wolnego ma być w służbie zdrowia.

"Bez uznania przez państwo, że system ochrony zdrowia jest działem gospodarki i bez wprowadzenia wszystkich znanych i sprawdzonych w innych sektorach narzędzi zarządzania, system będzie nieefektywny" - powiedział Zacharski.

BCC chce, by zlikwidować długi szpitali przez przeniesienie ich do specjalnej spółki oddłużającej, założonej przez Skarb Państwa, która będzie emitowała papiery wartościowe.

Prezes BCC Marek Goliszewski podkreślał, że "biały szczyt" (debata poświęcona założeniom reformy ochrony zdrowia) był bezsensowny. "Ani rząd, ani komisja trójstronna, ani związki zawodowe nie zajmują się dostatecznie problemami służby zdrowia" - powiedział.

Z kolei Stanisław Borkowski z Państwowej Izby Ubezpieczeń przypomniał, że Izba proponuje dopuszczenie do zarządzania środkami z powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego prywatnych funduszy zdrowia.

Zdaniem PIU, zwiększenie liczby instytucji zarządzających składką doprowadzi do konkurencji między nimi, co w konsekwencji poprawi jakość świadczeń zdrowotnych, zwiększy efektywność i zracjonalizuje system. Zabiegający o różnych płatników świadczeniodawcy będą zmuszeni podnosić jakość usług.

Izba proponuje także wprowadzenie prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego, które będzie się składać ze środków pochodzących z ubezpieczenia powszechnego oraz dodatkowej składki opłacanej przez ubezpieczonego.

"Ubezpieczeni staną się klientami, a nie petentami systemu ochrony zdrowia" - zaznaczył Borkowski.

W pierwszym roku funkcjonowania, według założeń PIU, system ubezpieczeń miałby być otwarty dla osób do 65. roku życia, natomiast docelowo dla osób do 55. roku życia. Osoby, które nie przystąpiłyby do prywatnych funduszy, byłyby nadal ubezpieczone w Narodowym Funduszu Zdrowia. (PAP)

pro/ pz/ gma/

gospodarka
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)