Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eksperci: samo zakończenie sporu dot. PZU będzie dobrą wiadomością

0
Podziel się:

Już samo zakończenie sporu pomiędzy Skarbem Państwa a Eureko będzie dobrą
wiadomością dla biznesu ubezpieczeniowego i klientów PZU, niezależnie od wypracowanego rozwiązania
- podkreślają eksperci, z którymi rozmawiała PAP. Dodają, że trwające od wielu lat zamieszanie
wokół PZU powoduje paraliż spółki.

Już samo zakończenie sporu pomiędzy Skarbem Państwa a Eureko będzie dobrą wiadomością dla biznesu ubezpieczeniowego i klientów PZU, niezależnie od wypracowanego rozwiązania - podkreślają eksperci, z którymi rozmawiała PAP. Dodają, że trwające od wielu lat zamieszanie wokół PZU powoduje paraliż spółki.

Między dwoma głównymi akcjonariuszami PZU - Eureko i MSP - trwa wieloletni konflikt dotyczący realizacji umowy prywatyzacyjnej PZU z 1999 r., m.in. w kwestii giełdowego debiutu i kupna kolejnego pakietu 21 proc. akcji ubezpieczyciela. Szkody poniesione z tytułu niewykonania umowy prywatyzacji PZU Eureko oszacowało na ok. 35,6 mld zł, nie licząc kosztów postępowania i ewentualnych należnych odsetek.

W ubiegłym tygodniu przerwano Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PZU; ma zostać ono wznowione w czwartek. Obrady odbędą się na ostatnim etapie negocjacji MSP i Eureko w sprawie ugody dotyczącej PZU.

Zarówno resort skarbu, jak i Eureko nie chcą komentować negocjacji do czasu ich zakończenia. Rzecznik PZU Michał Witkowski powiedział PAP, że porządek obrad czwartkowego zgromadzenia będzie przewidywał m.in. zmiany w statucie spółki, utworzenie kapitału rezerwowego na poczet przewidywanej dywidendy oraz udzielenie absolutorium dla członków zarządu i rady nadzorczej PZU za 2006 r.

Media spekulują, że priorytetowym warunkiem ugody jest docelowo wyjście kapitałowe Eureko z PZU. W zamian za gotówkę Eureko miałoby się zgodzić na rezygnację z obietnicy zakupu od rządu dodatkowego pakietu akcji PZU (21 proc.). Pieniądze na spłatę Eureko pochodziłyby wyłącznie z dywidendy i z kapitałów polskiego ubezpieczyciela.

Wiceprezes firmy monitorującej rynek ubezpieczeń Ogma Marcin Broda podkreślił w rozmowie z PAP, że samo zakończenie sporu MSP z Eureko będzie bardzo dobrą wiadomością dla biznesu ubezpieczeniowego, a drugorzędne jest, jak ten konflikt się zakończy. "Spór ten oczywiście nie powoduje, że klienci PZU są zagrożeni. Jednak dla biznesu ubezpieczeniowego oraz klientów tej spółki będzie lepiej, jeśli konflikt zostanie zakończony jak najszybciej" - powiedział Broda.

Według szefa firmy specjalizującej się w badaniu rynku finansowego Intelace Research Marcina Mazurka, resort skarbu wypracuje z Eureko kompromis, który zadowoli obydwu uczestników tego postępowania. "Wiadomo, że Skarb Państwa chce jak najszybciej zakończyć tę sprawę, m.in. ze względu na kwestie budżetowe. Pieniądze z dywidendy PZU są bardzo potrzebne dla budżetu. Myślę, że do zakończenia tego sporu dojdzie bardzo szybko" - powiedział Mazurek.

Mazurek podkreślił, że efektem ugody między MSP a Eureko może być wypłata ekstra dywidendy PZU za ubiegłe lata, z czego Skarb Państwa będzie mógł dodatkowo ściągnąć podatek. Ocenił, że chodzi o kwotę ok. 12 mld zł, która trafiłaby do akcjonariuszy spółki. Przypomniał, że Grupa PZU ma ponad 20 mld zł kapitałów własnych.

"Trwające od wielu lat zamieszanie wokół PZU powoduje paraliż spółki. Firma nie mogła zadebiutować na giełdzie, czy przeprowadzić międzynarodowej ekspansji. Brak zgody między głównymi akcjonariuszami PZU powodował częste zmiany w zarządzie spółki; nie było spójnej strategii firmy, spadł jej udział w rynku ubezpieczeniowym. Spółka szła do przodu jedynie +siłą swojego rozpędu i wielkości+; była największym graczem, ale straciła i nadal traci udziały w rynku. Gdyby spółka miała w ciągu ostatnich lat stabilny akcjonariat i zarząd prawdopodobnie jej sytuacja byłaby dużo lepsza" - ocenił Mazurek.

"Możliwa wypłata dywidendy w wysokości ok. 12 mld zł uniemożliwi wielką ekspansję PZU, siła przejmowania dużych firm przez ubezpieczyciela będzie mniejsza niż dotychczas" - powiedział szef Intelace Research. Dodał jednak, że nawet jeśli spółce zostanie 8 mld zł kapitałów własnych, to będzie to wystarczająca kwota "na bieżącą działalność firmy oraz ewentualne akwizycje w średniej skali".

"To absolutnie nie pogorszy jej sytuacji, tylko obnaży pewne słabości - w tej chwili 20 mld zł kapitału spółki wypracowuje stały zysk, niezależnie od tego, co grupa PZU robi. Wystarczy ulokować tę kwotę w obligacjach skarbowych, co przynosi rocznie ponad 1 mld zł zysku z odsetek. Po odejściu tych kapitałów spółka stanie się firmą rynkową, która będzie musiała podjąć konkurencję w podstawowym biznesie. Wówczas zacznie się dla niej trudniejszy czas" - podkreślił Mazurek.

Broda podkreślił, że ważną kwestią jest sytuacja PZU po zakończeniu sporu. "Czy PZU dalej pozostanie we władaniu Skarbu Państwa - co pewnie w długim okresie nie jest najlepszym scenariuszem. Czy też zostanie sprzedana - bezpośrednio lub przez giełdę inwestorowi branżowemu - co z punktu widzenia biznesu ubezpieczeniowego i jego klientów byłoby najlepszym rozwiązaniem" - ocenił.

"Ważne jest, by sytuację właścicielską w spółce uporządkować, bo Skarb Państwa w długim okresie, szczególnie przy różnych zawirowaniach politycznych, nie do końca dobrze się sprawdza" - dodał Broda.

Według Roberta Gwiazdowskiego z Centrum im. Adama Smitha eksperci niechętnie wypowiadają się na temat możliwych scenariuszy zawarcia ugody między MSP a Eureko, ponieważ nie chcą narazić się resortowi oraz firmie Eureko i jej akcjonariuszom. Przyznał, że pomimo zawirowań wokół PZU wyniki finansowe spółki są dobre. "Spółka ma w dalszym ciągu pozycję dominującą na rynku" - dodał Gwiazdowski. Zysk netto PZU za pierwszych siedem miesięcy tego roku wyniósł 2,7 mld zł.

Pod koniec lipca MSP przedłużyło do końca września negocjacje ugodowe z Eureko w sprawie PZU. Resort podał wówczas, że brak wypłaty dywidendy i podziału zysku z lat ubiegłych na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy PZU w dniu 29 lipca nie przeszkodzi w rozwiązaniu sporu do końca września. "Strony ustalają koniec września jako ostateczną i nieodwołalną datę zakończenia negocjacji" - zaznaczyło wówczas MSP.

19 marca br. przed sądem gospodarczym w Warszawie nie doszło do zawarcia ugody pomiędzy Eureko i SP. Obie strony zadeklarowały chęć powrotu do postępowania pojednawczego. Eureko domagało się, aby MSP sprzedało jej 21 proc. akcji PZU po 116,5 zł za akcję, nie później niż do końca marca 2009 roku. MSP chce porozumienia w oparciu o rozliczenie nakładów rzeczywiście poniesionych przez Eureko.

Do SP należy 55,09 proc. akcji PZU, a do Eureko 33 proc. minus jedna akcja. Pozostali akcjonariusze mają 12,8 proc. akcji PZU. (PAP)

dol/ bos/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)