Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Eksperci: skuteczność odmetanowania kluczowa dla poprawy bezpieczeństwa

0
Podziel się:

Zwiększenie efektywności odmetanowania, czyli próba ujęcia jak największej
ilości metanu w specjalne instalacje, będzie w przyszłości kluczowe dla zwalczania zagrożenia
związanego z tym gazem w kopalniach i dla bezpieczeństwa pracy górników - oceniają eksperci z
Głównego Instytutu Górnictwa (GIG) w Katowicach.

Zwiększenie efektywności odmetanowania, czyli próba ujęcia jak największej ilości metanu w specjalne instalacje, będzie w przyszłości kluczowe dla zwalczania zagrożenia związanego z tym gazem w kopalniach i dla bezpieczeństwa pracy górników - oceniają eksperci z Głównego Instytutu Górnictwa (GIG) w Katowicach.

Zagrożenia związane z metanem i pyłem węglowym bada działająca w strukturach GIG Kopalnia Doświadczalna "Barbara" w Mikołowie. Fachowcy prezentują tam m.in. zaaranżowane w bezpiecznych warunkach pożary metanu i wybuchy pyłu, kładąc nacisk na profilaktykę w zwalczaniu tych zagrożeń. Jeden z takich pokazów odbył się w środę.

Z pokładów metanowych pochodzi 80 proc. polskiego wydobycia węgla. W ubiegłym roku w kopalniach wydzieliło się ok. 880,9 mln m sześc. tego gazu, czyli średnio ponad 1679 m sześc. na minutę. Z tego 274,2 mln m sześc., czyli niespełna jedna trzecia, trafiło do instalacji odmetanowania.

Kopalnie zwalczają zagrożenie metanowe instalując specjalne systemy metanometrii, odpowiednio przewietrzając wyrobiska i stosując systemy odmetanowania. Eksperci są zdania, że właśnie podniesienie efektywności odmetanowania zdecyduje o skuteczności w zwalczaniu tego zagrożenia.

"Odmetanowanie będzie już w najbliższej przyszłości decydowało o zdolności wydobywczej ścian eksploatacyjnych oraz o bezpieczeństwie eksploatacji w kopalniach metanowych. Dlatego technologie odmetanowania już dziś wymagają intensywnego rozwoju, przede wszystkim techniki wiertniczej" - oceniła rzeczniczka GIG, Sylwia Jarosławska-Sobór.

Chodzi o to, by za pomocą odpowiednich odwiertów starać się odprowadzić metan ze ściany wydobywczej jeszcze zanim rozpocznie się jej eksploatacja. Dlatego już projektowanie eksploatacji w silnie metanowych partiach złoża powinno być poprzedzone szczegółową prognozą wielkości wydzielania się tam metanu, wraz z określeniem niezbędnej efektywności odmetanowania. Emisja metanu jest bowiem barierą dla niekontrolowanego wzrostu wydobycia z danej ściany.

Poprawa efektywności odmetanowania nie będzie łatwa, bo - w ocenie ekspertów - w warunkach polskich kopalń bardzo utrudniona jest aktywna profilaktyka metanowa, polegająca na wyprzedzającym odmetanowaniu pokładów węgla, czyli jego usunięciu przed frontem ściany eksploatacyjnej.

"Pokłady węgla, z racji swoich parametrów fizykomechanicznych, ukształtowanych m.in. przez dużą głębokość eksploatacji, cechują się niską przepuszczalnością, a więc migracja w nich metanu jest ograniczona. Dlatego w warunkach polskich kopalń nie da się wcześniej usunąć metanu zawartego w samym pokładzie przewidzianym do eksploatacji i w jego bezpośrednim otoczeniu" - tłumaczyła rzeczniczka.

Z danych Wyższego Urzędy Górniczego wynika, że ilość wydzielającego się przy wydobyciu węgla metanu rośnie, mimo malejącej liczby kopalń i ilości węgla. W ciągu minionych 10 lat z 57 kopalń zostało 31, a roczne wydobycie zmniejszyło się z prawie 116 mln ton węgla do ponad 83 mln ton. Tymczasem na tonę węgla wydobytego przypada dziś 10,5 m sześc. metanu, wobec 6,6 m sześc. 10 lat temu.

Tylko w czterech polskich kopalniach nie ma metanu. W 15 obowiązuje najwyższa, czwarta kategoria zagrożenia metanowego. Metanu przybywa m.in. dlatego, że wydobycie prowadzone jest coraz głębiej; rocznie średnia głębokość wydobycia zwiększa się o ok. 6-8 m. Na dużych głębokościach, poniżej 1000 m, kumulują się podziemne zagrożenia. Jeżeli na zagrożenie metanowe nałożą się np. zaburzenia tektoniczne, naruszenie stabilności skał (np. w wyniku eksploatacji węgla) może powodować gwałtowne wypchnięcie metanu, pod dużym ciśnieniem, do czynnych wyrobisk górniczych.

W ubiegłym roku najwięcej metanu wydzieliło się w kopalni "Brzeszcze-Silesia" (137,1 mln m sześc.), a także w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej: "Pniówek" (128,4), "Krupiński" (99,7) i "Zofiówka" (59). Na kolejnych miejscach są kopalnie "Mysłowice-Wesoła" (49,9) i "Sośnica-Makoszowy" (48,8).

Większość metanu z kopalń jest wyprowadzona do atmosfery drogą wentylacyjną, szkodząc klimatowi, bo potencjał cieplarniany metanu jest 21-krotnie większy niż dwutlenku węgla.(PAP)

mab/ hes/ mow/

bezpieczeństwo
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)