Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Eksperci: w prosty sposób możemy pomóc przetrwać pszczołom

0
Podziel się:

Ponad 200 gatunkom pszczół dziko żyjących grozi wyginięcie. Aby pomóc im
przetrwać, wystarczy stosować kilka prostych zasad, np. nie palić suchych łodyg i kwiatów
zeszłorocznych roślin - przypominają organizatorzy III edycji programu pomagania pszczołom.

Ponad 200 gatunkom pszczół dziko żyjących grozi wyginięcie. Aby pomóc im przetrwać, wystarczy stosować kilka prostych zasad, np. nie palić suchych łodyg i kwiatów zeszłorocznych roślin - przypominają organizatorzy III edycji programu pomagania pszczołom.

Jej głównym celem jest zwrócenie uwagi na problem wymierania pszczół, nie tylko miodnych, ale też dziko żyjących oraz na ich znaczenie dla nas i środowiska naturalnego.

Większość opracowań na temat wymierania pszczół dotyczy pszczoły miodnej, która produkuje miód, wosk i kit pszczeli. I choć jej znaczenie dla człowieka, środowiska i gospodarki jest niepodważalne, to często zapomina się, że wokół nas żyją dziesiątki gatunków innych pszczołowatych, które są w równym stopniu zagrożone wyginięciem i również bardzo potrzebne - przypominają pomysłodawcy programu "Z Kujawskim pomagamy pszczołom".

W Polsce występuje blisko 470 gatunków pszczół dziko żyjących. Niemal połowa z nich znajduje się na tzw. czerwonej liście gatunków zagrożonych wyginięciem. Należą tu m.in. porobnica murarka, zadrzechnia fioletowa czy trzmiel zmienny. "Niektóre z nich, jak np. obrostka murarka, już niestety w Polsce nie występują, a liczba zagrożonych gatunków stale się powiększa. Dzieje się tak w związku z coraz większą degradacją środowiska naturalnego" - powiedziała ekspert programu dr Anna Krzysztofiak z Wigierskiego Parku Narodowego.

Specjalistka przypomniała, że wszystkie pszczoły zapylają ok. 80 proc. roślin kwiatowych na ziemi, w tym drzewa owocowe czy rzepak. Nawet jeśli drzewa owocowe mogą rodzić owoce w rezultacie samozapylenia, to plon jest wtedy mniejszy i gorszej jakości - zaznaczyła dr Krzysztofiak.

Aby skutecznie pomagać pszczołom organizatorzy kampanii, chcą w tym roku położyć większy nacisk na działania skierowane do najmłodszego pokolenia. W tym celu przygotowali program edukacyjny Akademia Przyjaciół Pszczół dla dzieci spędzających lato w mieście i uczęszczających na wakacyjne zajęcia dodatkowe.

Na stronie internetowej kampanii (www.pomagamypszczołom.pl) zamieszczono listę z pięcioma prostymi zasadami, do których należy się stosować, by pomóc ochronić pszczoły.

Po pierwsze, nie można wypalać traw oraz spalać suchych łodyg i kwiatów zeszłorocznych roślin. "W suchych łodygach i kwiatostanach zimują często pszczoły dziko żyjące, zarówno postaci dorosłe, jak i poczwarki, a nawet larwy. Gdy je spalimy, owady zginą. Wypalanie traw szkodzi również dlatego, że wczesną wiosną trzmiele zakładają gniazda w norkach opuszczonych przez gryzonie. A gdy zginie nawet jedna samica to zabraknie całej rodziny trzmieli, która pod koniec wiosny mogłaby liczyć nawet kilkaset osobników" - wyjaśniła PAP dr Krzysztofiak.

Po drugie, warto pozostawić w ogródku jeden na wpół dziki zakątek, którego nie uprawiamy intensywnie, nie przekopujemy, nie wyrywamy chwastów, nie uprzątamy po zimie. "Dzięki temu pszczoły dziko żyjące będą miały gdzie zimować i będą mogły zakładać w ziemi gniazda. One się przyzwyczajają do tego miejsca" - powiedziała entomolog.

Trzecim ważnym działaniem jest zwiększanie szans pszczołowatych na wychowanie potomstwa poprzez budowę sztucznych gniazd. Ponadto powinno się stosować naturalne nawozy oraz środki ochrony roślin, a także uprawiać tylko te rośliny, które nie znajdują się na liście gatunków inwazyjnych.

Punktem kulminacyjnym III edycji programu będą pierwsze obchody Wielkiego Dnia Pszczół (8 sierpnia). Do udziału w nim organizatorzy zachęcają placówki oświatowe z całej Polski.

Tegoroczna edycja kampanii ma też filar naukowy. W jej ramach po raz pierwszy w Polsce zostanie przeprowadzone pilotażowe badanie zagęszczenia pszczół, które ma pomóc ocenić, w jaki sposób czynniki środowiskowe mogą wpływać na liczebność pszczołowatych. Metodologię badania opracowali dr Anna i dr Lech Krzysztofiakowie z Wigierskiego Parku Narodowego, członkowie Stowarzyszenia "Człowiek i Przyroda" razem z tegorocznym partnerem merytorycznym - Fundacją Nasza Ziemia. Współorganizatorem programu jest producent oleju rzepakowego "Kujawski".(PAP)

jjj/ agt/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)