Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ekspertka HFPC o założeniach do ustawy o monitoringu wizyjnym

0
Podziel się:

Najwyższa pora na ustawę o monitoringu, która zabezpieczy zarówno interesy
nagrywanych, jak i nagrywających, dziś w tym obszarze mamy stan niepewności prawnej - tak założenia
MSW do projektu ustawy o monitoringu oceniła dla PAP ekspertka Fundacji Helsińskiej.

Najwyższa pora na ustawę o monitoringu, która zabezpieczy zarówno interesy nagrywanych, jak i nagrywających, dziś w tym obszarze mamy stan niepewności prawnej - tak założenia MSW do projektu ustawy o monitoringu oceniła dla PAP ekspertka Fundacji Helsińskiej.

Według Doroty Głowackiej z HFPC najważniejsze jest to, aby ustawa o monitoringu wreszcie powstała, została uchwalona i weszła w życie. "Założenia to dopiero początek drogi" - podkreśliła.

"Inspektor ochrony danych osobowych swoje propozycje w tej materii przedstawił już trzy lata temu. Prace strasznie się ślimaczą, a zjawisko monitoringu należy poddać kontroli, bo utrzymujący się stan niepewności prawnej jest niekorzystny dla wszystkich - tych, którzy rejestrują i dla nagrywanych" - powiedziała w czwartek, komentując założenia MSW do projektu.

Jak mówiła, dziś do kwestii prawnych związanych z coraz powszechniejszym monitoringiem stosuje się posiłkowo ustawę o ochronie danych osobowych, ale ta ustawa powstała z myślą o czym innym - więc tym ważniejsze jest, aby zjawisko to poddać odpowiednim regulacjom prawnym. Głowacka podkreśla, że rozwiązania ustawowe powinny być adekwatne i proporcjonalne, zapewniać odpowiedni poziom zabezpieczenia nagrań, aby nie wyciekały one w niepowołane ręce oraz efektywny obowiązek informacyjny administratorów monitoringu - czyli nie tylko oznaczenie, że znajdujemy się w terenie monitorowanym, ale też czytelna informacja do kogo zgłaszać się w sprawie nagrań.

"Adekwatność i proporcjonalność to ustawowa gwarancja, że monitoring będzie stosowany tylko wtedy, gdy w inny sposób nie da się zapewnić bezpieczeństwa i że nie wnika się zbyt głęboko w prywatność. Przykładem niech będzie znana sprawa kamer w toaletach jednego z polskich ogrodów zoologicznych. Dyrekcji ogrodu chodziło o to, że w toaletach ginęło mydło, a w oku kamer znalazły się też pisuary" - wyjaśniała Głowacka.

Do uzgodnień międzyresortowych trafiły właśnie założenia MSW do projektu ustawy o monitoringu wizyjnym. Przewidują one, że kamery mają być wyraźnie oznaczone, służyć tylko zapewnieniu bezpieczeństwa, nie będą zaś mogły być instalowane w miejscach prywatnych. Obraz z nich ma być przechowywany najwyżej 90 dni.

Przepisy regulujące uprawnienia w zakresie monitoringu określa obecnie kilka odrębnych ustaw. "Potrzeba uregulowania problematyki monitoringu wizyjnego w Polsce wynika z braku kompleksowych unormowań dotyczących zasad instalowania i korzystania z systemów monitoringu wizyjnego zarówno przez instytucje państwowe, samorządowe, jak również szeroko rozumiane podmioty prywatne. Istniejące w tym zakresie regulacje mają charakter rozproszony i odnoszą się do wybranych aspektów stosowania monitoringu wizyjnego" - podkreślono w projekcie.

Głównym celem projektu jest "unormowanie zasad prowadzenia monitoringu wizyjnego w otwartej i zamkniętej przestrzeni przeznaczonej do użytku publicznego, w celu zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego lub ochrony osób i mienia". Projekt określa także prawa osób, których wizerunki są obserwowane, rejestrowane lub przetwarzane w sposób umożliwiający identyfikację ich tożsamości. (PAP)

wkt/ bos/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)