Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Elbląg: Sąd wystąpił do rady miejskiej o skreślenie z listy ławników oskarżonej b. dyspozytorki

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Elblągu wystąpił do tamtejszej
rady miejskiej o skreślenie z listy sądowych ławników Małgorzaty
R., która jest oskarżona o nieudzielanie pomocy 10-miesięcznemu
dziecku. Do tragicznego zdarzenia doszło w 2004 roku, gdy kobieta
pracował w elbląskim pogotowiu ratunkowym jako dyspozytorka.

Sąd Okręgowy w Elblągu wystąpił do tamtejszej rady miejskiej o skreślenie z listy sądowych ławników Małgorzaty R., która jest oskarżona o nieudzielanie pomocy 10-miesięcznemu dziecku. Do tragicznego zdarzenia doszło w 2004 roku, gdy kobieta pracował w elbląskim pogotowiu ratunkowym jako dyspozytorka.

Poinformowała o tym PAP we wtorek rzeczniczka Sądu Okręgowego w Elblągu Ewa Mazurek.

Proces Małgorzaty R. od sierpnia 2004 roku nie może się rozpocząć, ponieważ oskarżona nie stawia się na wyznaczone przez sąd rozprawy i jest w związku z tym poszukiwana europejskim nakazem aresztowania.

"Małgorzatę R. wybrała na ławnika elbląska rada miejska przed tragicznym zdarzeniem opisanym w akcie oskarżenia; nigdy sąd nie wyznaczył jej na ławnika"- powiedziała PAP sędzia Mazurek.

Sędzia pytana, dlaczego dopiero teraz pojawił się wniosek o odwołanie ławniczki, odpowiedziała, że póki sąd nie wyda prawomocnego wyroku skazującego, obowiązuje zasada domniemanej niewinności. W tym przypadku, mimo że wyrok nie zapadł, sąd chce wyłączyć b. dyspozytorkę z listy ławników, ponieważ poszukiwania kobiety do tej pory okazały się bezskuteczne.

38-letnia Małgorzata R. odpowiada za to, że w styczniu 2004 roku nie udzieliła pomocy 10-miesięcznemu chłopcu. Jego rodzice wezwali do chorego dziecka pogotowie. Dyspozytorka przyjęła zawiadomienie, ale nie wysłała karetki. Rodzice przywieźli chłopca do szpitala taksówką, jednak mimo udzielenia pomocy chłopczyk zmarł. Przyczyną śmierci była sepsa.

Według prokuratury niewykluczone, że dyspozytorka nie wysłała karetki, bo zasnęła. Kobieta tłumacząc swoje zachowanie, twierdziła, że straciła świadomość, a gdy ją odzyskała, chciała wysłać do dziecka pogotowie. Okazało się jednak, że chłopiec jest już w szpitalu. Dyspozytorka po zdarzeniu przebywała w szpitalu psychiatrycznym.

Za nieudzielenie pomocy grozi jej kara do trzech lat więzienia. (PAP)

ali/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)