Nie powiedziałem, że Janusz Kaczmarek jest źródłem przecieku; nie da się na tym etapie tego ustalić - oświadczył wiceprokurator generalny Jerzy Engelking odpowiadając na pytanie, czy Kaczmarek - wiedząc o akcji CBA w resorcie rolnictwa - nie powinien mieć zarzutu dokonania przecieku.
Podkreślił, że Kaczmarek jest podejrzany m.in. o zatajenie swego spotkania z Ryszardem Krauze i jest to "wydzielony wątek z głównego śledztwa przeciekowego".
Prowadzący śledztwo prok. Tomasz Radtke oświadczył, że nie rozstrzygnięta jest sprawa ewentualnego wniosku o areszt dla Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla, bo czynności prokuratury nadal trwają.
Engelking wyjaśniając, czemu konferencja tak szeroko prezentowała treść rozmów podejrzanych w sprawie oświadczył, że "nie da się tego przedstawić inaczej".
"Prokuratura nie jest instytucją, która działa na czyjeś zamówienie; każda czynność wymaga czasu, nie jesteśmy w stanie wszystkiego zrobić od razu, od ręki" - mówił Engelking.
"Po zebraniu materiału" będzie podjęta decyzja co do ewentualnej odpowiedzialności karnej w sprawie posła Samoobrony Lecha Woszczerowicza - powiedział Radtke. (PAP)
wkt/ sta/ wkr/