Do 135 wzrosła na Ukrainie liczba zmarłych w wyniku grypy i jej powikłań. Tylko w ciągu ostatniej doby zmarło 25 osób - informuje ukraińskie Ministerstwo Zdrowia.
Od początku ogłoszonej 30 października epidemii zachorowało ponad 871 tysięcy ludzi. Ponad 101 tysięcy przypadków zachorowań zarejestrowano w ciągu jednej doby. Do szpitali trafiło 39,9 tysięcy osób; 317 osób przebywa na oddziałach reanimacji.
Epidemia jest tematem politycznym, bo na Ukrainie trwa kampania prezydencka. - _ Epidemia grypy na Ukrainie jest wystarczającą podstawą dla ogłoszenia stanu wyjątkowego _ - uważa Raisa Bohatyriowa, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, która działa przy prezydencie Wiktorze Juszczence.
_ - Liczba zmarłych mówi sama za siebie. Niewykluczone, że stan wyjątkowy pozwoliłby uratować więcej ludzi. Podstawy konstytucyjne istnieją _ - powiedziała Bohatyriowa w stacji telewizyjnej _ 5.Kanał _. Wprowadzenie stanu wyjątkowego umożliwiłoby przesunięcie daty wyborów na późniejszy termin. A to może być na rękę Juszczence, który w sondażach nie wypada najlepiej. * *
Wirus atakuje zachodnią Ukrainę
Epidemia grypy, która początkowo objęła wyłącznie zachód kraju, przemieszcza się obecnie na wschód. W 14 obwodach liczba zachorowań przekroczyła próg epidemiologiczny, a w 9 kolejnych już się do niego zbliża.
W miarę stabilna sytuacja panuje tylko w Autonomicznej Republice Krymu oraz w obwodach mikołajowskim i chersońskim na południu Ukrainy.
Prócz zwykłej grypy Ukraińcy cierpią również na grypę A(H1N1). Według danych z piątku w jej wyniku zmarło dotychczas 14 osób; zarażone są 32 osoby.