Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Europejska komisja ds. więzień CIA niezadowolona z wizyty w USA

0
Podziel się:

Przewodniczący komisji Parlamentu
Europejskiego powołanej do zbadania sprawy domniemanych tajnych
więzień CIA w Europie wyraził niezadowolenie z wyników jej wizyty
w USA skarżąc się, że niewielu przedstawicieli rządu
amerykańskiego rządu i Kongresu znalazło dla niej czas.

Przewodniczący komisji Parlamentu Europejskiego powołanej do zbadania sprawy domniemanych tajnych więzień CIA w Europie wyraził niezadowolenie z wyników jej wizyty w USA skarżąc się, że niewielu przedstawicieli rządu amerykańskiego rządu i Kongresu znalazło dla niej czas.

Z delegatami "Tymczasowej Komisji Parlamentu Europejskiego ds.Transportu i Nielegalnych Zatrzymań" -- jak brzmi jej pełna nazwa -- spotkało się dwóch kongresmanów, dwóch senatorów oraz asystent sekretarza stanu ds.Europy, Daniel Fried i radca prawny Departament Stanu, John Bellinger.

"Żałujemy, że więcej członków Kongresu lub administracji nie spotkało się z nami. Nie przyczynia się to do lepszego wzajemnego zrozumienia naszych punktów widzenia, ani do niezbędnego potwierdzenia wspólnych wartości, które podobno podzielamy po obu stronach Atlantyku" -- oświadczył w czwartek przewodniczacy komisji Carlos Coelho.

Zapytany jak tłumaczy sobie, że inni członkowie Kongresu, z którymi komisja chciała porozmawiać, nie spotkali się z nią, Coelho odpowiedział: "Może nie mieli czasu..A może wiedzą za dużo i nie chcieli powiedzieć tego, co wiedzą..."

Coelho i sprawozdawca komisji Giovanni Fava poinformowali, że w prowadzonych od wtorku rozmowach w Waszyngtonie nie uzyskali potwierdzenia istnienia domniemanych tajnych aresztów CIA dla podejrzanych o terroryzm. Według organizacji praw człowieka, miały się one znajdować w Europie wschodniej, prawdopodobnie w Rumunii lub Polsce.

Na telekonferencji prasowej w czwartek Bellinger zdementował doniesienia, jakoby administracja USA wywierała presję na rządy krajów wschodnioeuropejskich, aby nie współpracowały ze śledztwem prowadzonym przez komisję PE.

Radca Departamentu Stanu zaznaczył jednak, że "Parlament Europejski nie ma jurysdykcji" do prowadzenia swego śledztwa w USA.

Bellinger odrzucił także zarzuty organizacji obrony praw człowieka, według których po 11 września 2001 r. CIA odbyła "setki" lub nawet "ponad 1000" lotów nad Europą, przewożąc podejrzanych o terroryzm z USA do innych krajów, w tym do takich, w których rutynowo stosuje się tortury.

Jak powiedział, było "najwyżej dwa-trzy-cztery takie loty", przy czym podkreślił, że "USA nie wysyłają więźniów do krajów, gdzie stosuje się tortury".

"Sugestie, że było setki lotów, są niebezpieczne, bo podważają współpracę wywiadów (USA i krajów europejskich)" -dodał.

Coelho dał do zrozumienia, że wyjaśnienia administracji uważa za niewystarczające.

"Ścisła współpraca między Europą a Ameryką jest niezwykle ważna dla pokonania terroryzmu. Współpraca ta powinna jednak przebiegać w pełni transparentnie i z unikaniem praktyk, jakie stosują terroryści i które mogą prowadzić jedynie do nienawiści i utrwalania zjawiska terroryzmu" -- oświadczył przewodniczący komisji PE.

Niemiecki wiceprzewodniczący komisji Cem Ezdemir z Partii Zielonych powiedział: "Zgodziliśmy się (z władzami USA) co do potrzeby walki z terroryzmem, ale nie co do środków, jakimi należy z nim walczyć".

Coelho powiedział wcześniej dziennikarzom, że zarysowały się znaczne rozbieżności między USA a Europą w prawnej interpretacji międzynarodowej konwencji zakazującej tortur.

Bellinger wyraził zdziwienie. "Ta wypowiedź mnie zaskakuje. Na naszym spotkaniu ja nie dostrzegłem żadnych prawnych różnic. Jest porozumienie na temat fundamentalnych kwestii prawnych, tzn. tortury są zakazane przez tą konwencję i przez prawo amerykańskie" -- powiedział.

Wchodzący w skład delegacji polski eurodeputowany Konrad Szymański (PiS) powiedział PAP, że komisja nie dowiedziała się w USA żadnych nowych faktów dotyczących domniemanych więzień, poza "nowymi detalami z dokumentów lotów CIA".

Podkreślił, że wiadomości o całej sprawie pochodzą z drugiej ręki - głównie od dziennikarzy, którzy rozmawiali - jak twierdzą-- z anonimowymi agentami wywiadu i przekazali swoje informacje organizacjom obrony praw człowieka, jak amerykańska Human Rights Watch.

"Wizyta skupiała się na problemach prawnych - interpretacji konwencji o torturach i lotnictwie" -- dodał.

Poseł Szymański zastanawia się nad wnioskiem o nie przedłużanie mandatu komisji PE. "Rozważamy to, ale nie chcemy wywoływać totalnej wojny w Komisji Europejskiej" -- powiedział.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ wit/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)