Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Europosłowie SLD-UP bronią D'Alemy po wypowiedzi ambasadora RP

0
Podziel się:

Eurodeputowani SLD-UP zaprotestowali w piątek przeciwko wypowiedzi
ambasadora RP przy UE Jana Tombińskiego, który - jak cytowały zagraniczne agencje - mówił, że ze
względu na komunistyczną przeszłość b. premiera Włoch Massimo D'Alemy jego kandydatura na
stanowisko szefa dyplomacji UE mogłaby być problematyczna dla państw dawnego bloku wschodniego.

Eurodeputowani SLD-UP zaprotestowali w piątek przeciwko wypowiedzi ambasadora RP przy UE Jana Tombińskiego, który - jak cytowały zagraniczne agencje - mówił, że ze względu na komunistyczną przeszłość b. premiera Włoch Massimo D'Alemy jego kandydatura na stanowisko szefa dyplomacji UE mogłaby być problematyczna dla państw dawnego bloku wschodniego.

Zdaniem polskiej delegacji we frakcji socjalistycznej w Parlamencie Europejskim, w ten sposób Tombiński "dezawuuje kwalifikacje Massimo d'Alemy jako kandydata na stanowisko wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej".

"Massimo d'Alema i ruch polityczny, który reprezentuje, są trwałymi elementami demokratycznych Włoch, a Komunistyczna Partia Włoch uczestniczyła w walce z faszyzmem w czasie II wojny światowej oraz nieprzerwanie była reprezentowana w parlamencie Republiki Włoskiej" - argumentują eurodeputowani SLD-UP w komunikacie przesłanym PAP przez Marka Siwca.

W zeszłym tygodniu na spotkaniu z zagranicznymi dziennikarzami w Brukseli Jan Tombiński powiedział w odniesieniu do kandydatury D'Alemy na szefa unijnej dyplomacji, że "byłoby lepiej, aby była to osoba, której autorytetu nie można podważyć z powodu przynależności partyjnej w przeszłości".

Od ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego eurodeputowani lewicy oczekują odpowiedzi na pytanie, czy ambasador wyraził te słowa, reprezentując rząd polski.

60-letni Massimo D'Alema, jeden z liderów centrolewicowej opozycyjnej Partii Demokratycznej, pełnił niegdyś kierownicze funkcje we włoskiej partii komunistycznej. Mimo politycznych rozbieżności oraz napięć między koalicją a opozycją rząd Silvio Berlusconiego zadeklarował gotowość udzielenia poparcia kandydaturze D'Alemy, a minister spraw zagranicznych Franco Frattini wielokrotnie powtarzał, że to najlepszy kandydat na nowego szefa unijnej dyplomacji. Wypowiedzi Tombińskiego szerokim echem odbiły się w europejskich mediach, które zinterpretowały je jako sygnał, że Polska blokuje włoską kandydaturę na jedno z najwyższych stanowisk w UE.

Decyzję, kto zastąpi obecnego koordynatora unijnej polityki zagranicznej Javiera Solanę, mają podjąć szefowie państw i rządów za tydzień na specjalnym szczycie PE. Na tej roboczej kolacji wybiorą także pierwszego stałego przewodniczącego Rady Europejskiej i nowego sekretarza generalnego Rady UE. Między krajami członkowskimi wciąż brak jednomyślności w sprawie obsady stanowisk i premier sprawującej unijne przewodnictwo Szwecji Fredrik Reinfeldt kontynuuje konsultacje ze stolicami.

Michał Kot (PAP)

kot/ kar/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)