Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ewentualna konfrontacja ws. Olewnika - w warunkach tajemnicy śledztwa

0
Podziel się:

Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Krzysztof Trynka powiedział w
piątek PAP, że ewentualna konfrontacja pomiędzy Danutą Olewnik i policjantami, którzy obserwowali
przekazanie okupu porywaczom jej brata, odbyłaby się w warunkach tajemnicy śledztwa.

Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Krzysztof Trynka powiedział w piątek PAP, że ewentualna konfrontacja pomiędzy Danutą Olewnik i policjantami, którzy obserwowali przekazanie okupu porywaczom jej brata, odbyłaby się w warunkach tajemnicy śledztwa.

Oznacza to, że tożsamość funkcjonariuszy nie zostałaby ujawniona osobom innym niż uczestnicy konfrontacji i strony postępowania. "To wynika nie tylko z samego charakteru pracy funkcjonariuszy, ale i okoliczności sprawy. Wykluczony byłby także udział osób trzecich" - podkreślił.

Poinformował, że prokuratura rozważa wydanie postanowień, które umożliwią przeprowadzenie konfrontacji z udziałem funkcjonariuszy i siostry zamordowanego Krzysztofa Olewnika. Jego zdaniem, ze względu na złożoną procedurę prawną w tej sprawie, praktycznie nie wiadomo, kiedy ewentualna konfrontacja mogłaby się odbyć.

Na konfrontację zgodziło się w czwartek MSWiA. Chce jednak, by wizerunki i dane osobowe funkcjonariuszy nie zostały ujawnione opinii publicznej. Jak powiedziała PAP rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak, oczywiście nie dotyczy to osób, z którymi będą konfrontowani policjanci, czyli członków rodziny Olewników.

Trynka powiedział, że o przeprowadzenie konfrontacji wystąpiła do prokuratury D. Olewnik z powodu rozbieżności w zeznaniach jej i policjantów dotyczących przekazania okupu w 2003 r.

Chodzi o wydarzenia z końca lipca 2003 r. Olewnik-Cieplińska wraz z mężem zrzucili torbę z 300 tys. euro z warszawskiej Trasy Armii Krajowej na przebiegającą pod nią ulicę Gwiaździstą. Ze strony policji porywaczy obserwowali w tym czasie funkcjonariusze z Wydziału Techniki Operacyjnej.

Krzysztofa Olewnika porwano w październiku 2001 r. Miesiąc po odebraniu okupu przez porywaczy mężczyzna został zamordowany. Miejsce ukrycia jego zwłok wskazał Sławomir Kościuk, który pomagał Robertowi Pazikowi w uduszeniu ofiary. Ciało znaleziono w październiku 2006 r. w miejscowości Różan (Mazowieckie).

Obecnie trwa ponowne badanie DNA ciała ekshumowanego z grobu Olewnika. Ekshumację przeprowadzono na wniosek rodziny. Wyniki badań mają być znane w marcu.

W sprawie porwania i zabójstwa Olewnika płocki sąd okręgowy 31 marca 2008 r. skazał 10 oskarżonych. Kary dożywocia wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi, odpowiadającym bezpośrednio za zabójstwo. Obaj już nie żyją - zostali znalezieni powieszeni w celi płockiego Zakładu Karnego: Kościuk w kwietniu 2008 r., a Pazik w styczniu 2009 r.

Pozostałych ośmioro oskarżonych o udział w porwaniu bądź pomoc w przetrzymywaniu uprowadzonego sąd skazał na kary od roku w zawieszeniu na trzy lata do 15 lat pozbawienia wolności. Szef grupy porywaczy - Wojciech Franiewski - w czerwcu 2007 r. popełnił samobójstwo w Areszcie Śledczym w Olsztynie. Prokuratura zamierzała przypisać mu tzw. sprawstwo kierownicze.

W 2007 roku olsztyńska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo, w którym ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika oraz badane nieprawidłowości przy dotychczasowych postępowaniach w tej sprawie. W maju 2008 r. sprawa została przeniesiona do Gdańska.(PAP)

bls/ bno/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)