Amerykańskie FBI włączyło się do śledztwa w sprawie napadu terrorystów na rafinerię gazu we wschodniej Algierii i porwania kilkuset pracowników tego kompleksu, w tym wielu obcokrajowców - poinformował we wtorek Departament Stanu USA.
Federalne Biuro Śledcze ściśle współpracuje z algierskimi służbami, by uzyskać pełen obraz wydarzeń w rafinerii In Amenas. "Władze USA chcą się dowiedzieć, w jaki sposób islamskim terrorystom udało się przejął kontrolę nad tym obiektem" - powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu Victoria Nuland.
Podczas napadu i operacji odbicia zakładników zginęło w sumie 67 osób. "Wśród 37 zabitych obcokrajowców było trzech Amerykanów" - poinformowała Nuland.
"FBI jest uprawnione do prowadzenia śledztwa poza USA, jeśli celem ataków terrorystycznych są obywatele USA lub amerykańskie placówki" - powiedział niemieckiej agencji dpa przedstawiciel FBI. (PAP)
sp/
13053463