Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Festiwal orkiestr dętych w Rudzie Śląskiej

0
Podziel się:

Osiem orkiestr dętych, wśród nich zespoły zagraniczne, ale też lokalne -
górnicze wystąpią w Rudzie Śląskiej Zabrzu podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Orkiestr
Dętych im. Augustyna Kozioła.

Osiem orkiestr dętych, wśród nich zespoły zagraniczne, ale też lokalne - górnicze wystąpią w Rudzie Śląskiej Zabrzu podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Orkiestr Dętych im. Augustyna Kozioła.

To jedenasta edycja tego festiwalu. Choć jego oficjalnie rozpoczęcie zaplanowano na niedzielne popołudnie, niektórych orkiestr można było posłuchać już w sobotę - w ogrodzie Miejskiego Domu Kultury im. H. Bisty w dzielnicy Nowy Bytom oraz w parku Strzelnica w Bielszowicach.

Według organizatora imprezy i kapelmistrza Orkiestry KWK Pokój Jacka Kampy, Festiwal odbywa się w okresie trudnym dla krajowych, a zwłaszcza śląskich orkiestr. Od kilku lat górnicze orkiestry dęte nie są finansowane przez kopalnie. Górnicy sami je utrzymują, płacąc dobrowolne składki. Tych z roku na rok wpływa coraz mniej.

Na orkiestrę działającą przy kopalni Pokój składki wpłaca ok. 700 osób z ponaddwutysięcznej załogi kopalni. "A nie jest to duża kwota, bo zaledwie pięć-sześć złotych miesięcznie" - zaznaczył kapelmistrz. Wyjaśnił, że to dlatego dyrygent orkiestry jest też coraz bardziej jej menedżerem. Musi chodzić i zabiegać o dofinansowania.

W ocenie Kampy, paradoksalnie nie brakuje natomiast chętnych do gry w orkiestrach dętych. Jego orkiestra liczy 80 muzyków, wśród nich sporo jest ludzi młodych. "Trafiają do nas ludzie po szkołach muzycznych, a nawet po studiach muzycznych" - wskazał dyrygent.

Obecnie w wielu orkiestrach dętych występują już tylko muzycy zawodowi. A jeszcze całkiem niedawno młodzi muzycy doskonalili się wzorując na starszych stażem kolegach z orkiestry. Kampa zaznaczył, że najstarszy członek jego zespołu ma 79 lat, najmłodszy - 14.

Zdaniem specjalistów, szansą dla górniczych orkiestr jest następująca już ich specjalizacja i profesjonalizacja. Dotąd orkiestry w regionie kojarzyły się z porannymi koncertami na śląskich ulicach 4 grudnia - w dzień patronki górników św. Barbary albo z oprawą pogrzebów. Teraz, aby przetrwać i zbierać na rynku zamówienia, muszą wzbogacać ofertę i repertuar.

W ramach festiwalu, prócz wszystkich czterech działających jeszcze orkiestr z Rudy Śląskiej, wystąpią Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej z Gdyni oraz młodzieżowa Krakowska Orkiestra Staromiejska. Zagranicznymi gośćmi będą Orkiestra Spielmannszung TV Deutsche Eiche z Hischfeld w Niemczech oraz Orkiestra Dęta z węgierskiego Szolnok.

Impreza rozpocznie się w niedzielę po południu paradą orkiestr i mażoretek główną ulicą miasta od Huty Pokój do Placu Jana Pawła II w Nowym Bytomiu, czyli rudzkiego rynku. Odbywające się tam koncerty orkiestr przeplatane będą m.in. występami mażoretek; pod koniec dnia efektowny pokaz musztry paradnej da orkiestra marynarki wojennej.

Organizatorem przeglądu jest rudzki magistrat. Impreza jest współfinansowana ze środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego na lata 2007 - 2013. W poprzednich latach w festiwalu występowały zespoły m.in. z Niemiec, Czech, Rosji i Finlandii oraz wiele orkiestr krajowych.

Patron festiwalu, Augustyn Kozioł, to jeden z najbardziej zasłużonych dla Rudy Śląskiej dyrygentów orkiestr. W latach siedemdziesiątych ub. wieku wypracował renomę orkiestry z dawnej kopalni Walenty-Wawel. Według relacji prasowych, jej muzycy wspominali po latach, że podczas obchodów tysiąclecia państwa polskiego orkiestra ta o mało nie zniszczyła mostu Poniatowskiego w Warszawie.

"Jak na most weszło marszowym krokiem 120 chłopa, to cała konstrukcja się rozhuśtała. Była panika, bo most mógł się zawalić. Szybko kazano nam zwolnić i na szczęście do katastrofy nie doszło. Przynajmniej nikt nie miał wtedy wątpliwości, że w orkiestrze dętej jest wielka siła" - wspominał w wywiadzie muzyk orkiestry KWK Walenty-Wawel Henryk Szlabka. Augustyn Kozioł zmarł w 1984 r. Oprócz festiwalu, jego imię nosi jeden z parków w Rudzie Śląskiej.(PAP)

mtb/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)