Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Film "Zwerbowana miłość" z Robertem Więckiewiczem

0
Podziel się:

Funkcjonariusz MSW, który wyczuwa nadchodzący kres komunistycznej władzy w
Polsce i pragnie zrobić użytek z pewnych tajnych informacji - to bohater filmu fabularnego
"Zwerbowana miłość", grany przez Roberta Więckiewicza.

Funkcjonariusz MSW, który wyczuwa nadchodzący kres komunistycznej władzy w Polsce i pragnie zrobić użytek z pewnych tajnych informacji - to bohater filmu fabularnego "Zwerbowana miłość", grany przez Roberta Więckiewicza.

"Zwerbowaną miłość", wyreżyserowaną przez Tadeusza Króla, zaprezentowano na trwającym od wtorku 29. Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film".

"To przede wszystkim historia o miłości" - zaznaczył w rozmowie z PAP reżyser Tadeusz Król. Dodał, że zrealizował ten obraz, zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami.

Akcja filmu rozgrywa się w przełomowym dla historii Polski momencie. Koncentruje się na latach 1988 i 1989, a kończy w 1990 r., gdy prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej zostaje Lech Wałęsa.

Andrzej (Robert Więckiewicz) i Siejka, agenci służb bezpieczeństwa, planują misterną i skomplikowaną akcję, dzięki której - jak sądzą - staną się bogaci. Chodzi o teczki zawierające gromadzone w PRL dokumenty na temat ważnych osób uczestniczących w życiu publicznym. Agenci sądzą, że mogą dużo zarobić dzięki ujawnieniu tych informacji.

Aby plan się powiódł, potrzebna jest kobieta. Agenci werbują do akcji młodą prostytutkę Annę. Nieoczekiwanie Andrzej i Anna zakochują się w sobie. Mężczyzna będzie musiał zweryfikować swoje plany.

W filmie Króla połączone zostały różne kinowe gatunki, np. elementy komedii, filmu obyczajowego i sensacyjnego.

Oprócz Roberta Więckiewicza, w obsadzie są m.in.: Krzysztof Stroiński (jako Siejka), Joanna Orleańska (w roli Anny), Sonia Bohosiewicz i Maria Seweryn.

Wprowadzenie filmu do kin planowane jest jeszcze na 2010 rok. (PAP)

jp/ abe/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)