Paryż chce wyłączyć sektor obronny z negocjacji między UE a Stanami Zjednoczonymi w sprawie umowy o wolnym handlu - powiedziała we wtorek w rozmowie z AFP francuska minister handlu zagranicznego Nicole Bricq.
"Nie otworzymy swojego rynku, gdy amerykański rynek przemysłu zbrojeniowego jest zamknięty" - powiedziała Bricq, dodając, że Paryż oraz "inne kraje członkowskie (UE) chcą, by z negocjacji wyłączono wszystko, co dotyczy obronności".
Szefowa resortu handlu zagranicznego przebywa w Chicago na konferencji poświęconej biotechnice i udzieliła wywiadu AFP w przeddzień rozmów z przedstawicielami władz amerykańskich, które podejmie Waszyngtonie.
"Pojęcie partnerstwa dla nas, Francuzów, ma znaczenie bardzo precyzyjne. Oznacza, że prowadzimy negocjacje jak równy z równym, mając przy tym wspólne projekty i wspólne cele" - dodała Bricq.
AFP przypomina, że europejski koncern EADS specjalizujący się w przemyśle obronnym, transporcie i aeronautyce przegrał w roku 2011 przetarg na modernizację floty amerykańskich powietrznych tankowców, a sam proces przetargowy wywołał skandale, był wielokrotnie opóźniany i pełen nieprawidłowości.
Obniżenie barier celnych "to nie jest najważniejsza kwestia (w rozmowach) między Europą i Stanami Zjednoczonymi" - oceniła francuska minister, która pragnie również "zbliżenia norm, które są różne po dwóch stronach Atlantyku".
Wspomniała też o konieczności harmonizacji europejskich i amerykańskich przepisów o ochronie środowiska i powiedziała, że przewiduje, iż negocjacje będą "długie i trudne".
Bricq dodała, że jej zdaniem "nie należy się spieszyć" w trakcie rozmów między Unią Europejską a USA.
Wypowiedź francuskiej minister kontrastuje z rekomendacjami europejskiego komisarza ds. handlu Karela de Guchta, który w marcu wezwał kraje unijne do jak najszybszego zaaprobowania planu porozumienia z Waszyngtonem w sprawie umowy o wolnym handlu, aby "negocjacje mogły się rozpocząć przed latem".
W połowie lutego Komisja Europejska poinformowała, że UE i Stany Zjednoczone rozpoczną wkrótce negocjacje w sprawie umowy o wolnym handlu.
W marcu prezydent USA Barack Obama, szef KE Jose Manuel Barroso i przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy opublikowali wspólne oświadczenie, w którym ogłosili zainicjowanie "wewnętrznych procedur", koniecznych dla otwarcia negocjacji. Przyszłe porozumienie ma według nich nie tylko pozwolić na dalszą liberalizację w sferze handlu i inwestycji, ale też na ograniczenie innych barier, takich jak różnice w standardach oraz bariery pozacelne.
UE i USA rozpoczęły dyskusje o możliwości zawarcia umowy o wolnym handlu już w listopadzie 2011 roku. Powołano wówczas grupę roboczą, która w opublikowanym w marcu raporcie zaleciła otwarcie negocjacji. Według raportu wartość wzajemnych obrotów handlowych między UE a USA osiąga każdego dnia 2 mld euro.
Według de Guchta byłoby "idealnie", gdyby negocjacje zakończono w ciągu dwóch lat.(PAP)
fit/ kar/
13664688 13661095 arch.