Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Ekspert: wyborcy ukraińscy ukarali Janukowycza

0
Podziel się:

Wynik niedzielnych wyborów na Ukrainie jest jasnym sygnałem braku zaufania
wobec partiii prezydenta Wiktora Janukowycza - powiedział we wtorek PAP francuski znawca Europy
Wschodniej, dziennikarz Alain Guillemoles.

Wynik niedzielnych wyborów na Ukrainie jest jasnym sygnałem braku zaufania wobec partiii prezydenta Wiktora Janukowycza - powiedział we wtorek PAP francuski znawca Europy Wschodniej, dziennikarz Alain Guillemoles.

Jego zdaniem, na Ukrainie doszło do "powrotu masowych fałszerstw wyborczych".

Guillemoles, reporter i komentator dziennika "La Croix", autor książek m.in. o pomarańczowej rewolucji i rosyjskim koncernie Gazprom, ocenia, że rządząca Partia Regionów zwyciężyła przy użyciu oszustw i łamania procedury wyborczej na szeroką skalę.

"Zgodnie z relacjami wielu świadków, były masowe oszustwa wyborcze na wielu poziomach, w tym miało miejsce kupowanie głosów i głosowanie metodą tzw. karuzeli (wielokrotne oddawanie głosów przez te same osoby, opłacane przez swoich mocodawców - PAP). Jest to powrót do fałszerstw niespotykanych na Ukrainie od czasu zwycięstwa pomarańczowej rewolucji w 2004 roku" - zaznaczył w rozmowie z PAP Guillemoles.

Jego zdaniem, podczas niedzielnych wyborów doszło także do fałszerstw na korzyść rządzącej Partii Regionów już w trakcie obliczania głosów. "Wskazuje na to duża różnica między exit polls a oficjalnymi rezultatami głosowania. Według trzech exit polls, które zwykle dają wynik bliski rzeczywistemu, ugrupowanie Janukowycza otrzymało około 28 proc., a według podanych potem, nadal nieostatecznych, wyników, Partia Regionów otrzymała znacząco większe poparcie" - zauważył.

Według Guillemolesa, wybory parlamentarne są "jasnym sygnałem braku zaufania wobec Janukowycza" i pokazują, że "Partia Regionów nie zyskuje popularności" wśród Ukraińców.

Zdaniem eksperta, ponieważ nie ma jeszcze ostatecznych wyników, trudno powiedzieć, czy ugrupowanie Janukowycza będzie miało absolutną większość w parlamencie, czy też będzie musiało współrządzić we współpracy z innymi ugrupowaniami.

W opinii francuskiego dziennikarza, zwycięstwo obecnie rządzącej partii "nie zmieni nic" w napiętych relacjach Ukrainy z Unią Europejską. "Umowa o stowarzyszeniu Ukrainy z UE jest zamrożona z powodu procesu i uwięzienia byłej premier Julii Tymoszenko i b. szefa MSW Jurija Łucenki. Nie widać żadnych sygnałów wskazujących na możliwość rychłego uwolnienia tych polityków, a zatem nic nie wskazuje na odblokowanie przez Unię stosunków z Ukrainą" - dodał Guillemoles.

Za pozytywny aspekt tych wyborów uważa on zbliżenie się do siebie różnych ugrupowań opozycyjnych na Ukrainie, w tym bloku Tymoszenko i partii Udar (Cios) byłego boksera Witalija Kliczki. "Ukraińska opozycja zrozumiała, że musi działać razem" - zaznaczył ekspert.

Przypomniał, że zaraz po ogłoszeniu exit polls Kliczko zadeklarował, że będzie chciał współdziałać z innymi partiami sprzeciwiającymi się Janukowyczowi - zarówno Batkiwszczyną Tymoszenko, jak i nacjonalistyczną Swobodą.

Szymon Łucyk (PAP)

szl/ jo/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)