Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Hollande zwycięzcą prawyborów socjalistów

0
Podziel się:

Były przywódca Partii Socjalistycznej (PS) Francois Hollande wygrał niedzielną
drugą turę prawyborów prezydenckich w partii, wyprzedzając obecną szefową ugrupowania Martine Aubry
- wynika z niemal pełnych wyników ujawnionych przez organizatorów głosowania.

Były przywódca Partii Socjalistycznej (PS) Francois Hollande wygrał niedzielną drugą turę prawyborów prezydenckich w partii, wyprzedzając obecną szefową ugrupowania Martine Aubry - wynika z niemal pełnych wyników ujawnionych przez organizatorów głosowania.

Rezultat ten oznacza, że to właśnie Hollande będzie kandydatem swojego ugrupowania w przyszłorocznych wyborach prezydenta Francji i rywalem obecnego centroprawicowego szefa państwa Nicolasa Sarkozy'ego.

Po obliczeniu około trzech czwartych głosów oddanych w drugiej turze, na Hollande'a głosowało ok. 56 proc. uczestników prawyborów, a Aubry poparło ok. 44 proc.

Według wciąż niepełnych danych, w niedzielnych powszechnych prawyborach, otwartych dla wszystkich Francuzów-sympatyków lewicy, wzięło udział ponad 2,7 mln osób, czyli nieco więcej niż w pierwszej turze.

Nie czekając na ogłoszenie ostatecznych wyników, szefowa PS Martine Aubry pogratulowała w niedzielę wieczorem zwycięstwa Hollande'owi. Podkreśliła, że od dzisiaj zwycięzca prawyborów jest wspólnym kandydatem wszystkich socjalistów. "Poświęcę całą moją energię i siłę, aby za 7 miesięcy został on (Hollande) prezydentem Republiki" - dodała Aubry. Zapowiedziała, że mimo porażki nadal będzie stała na czele PS.

Aubry i Hollande pojawili się następnie razem w paryskiej siedzibie socjalistów, podnosząc razem ręce w geście solidarności przy okrzykach radości sympatyków partii.

Triumfator prawyborów podkreślił, że teraz "wszyscy socjaliści będą zjednoczeni w wielkiej walce", czyli wiosennych wyborach prezydenckich. Dodał, że jako prezydent chce "ofiarować młodzieży Francji życie lepsze od naszego". "To marzenie francuskie, które pragnę na nowo zrealizować. (...) Muszę stanąć na wysokości (oczekiwań) Francuzów, którzy nie mogą już znieść polityki Nicolasa Sarkozy'ego" - oświadczył.

Były przywódca partii, w latach 1997-2008, 57-letni Francois Hollande, w swojej kampanii powtarzał, że będzie "normalnym" prezydentem. Podkreśla w ten sposób, że będzie sprawował urząd w sposób bardziej spokojny i wyważony niż uważany za hiperaktywnego i porywczego Sarkozy. Socjalista zarzucał także obecnemu szefowi państwa "nadmierną koncentrację władzy w Pałacu Elizejskim", "brak szacunku dla innych władz" i "wywieranie presji na wymiar sprawiedliwości".

Hollande obiecał, że jednym z jego pierwszych kroków jako prezydenta będzie "wielka reforma podatkowa". W swoim programie Hollande postawił zdecydowanie na zmniejszenie bezrobocia i obiecał finansowe wsparcie z budżetu państwa dla przedsiębiorstw zatrudniających ludzi młodych. Obiecał, że dzięki reformie podatkowej sfinansuje utworzenie w ciągu pięcioletniej kadencji 60 tys. nowych miejsc pracy dla nauczycieli.

Z kolei Aubry, mer Lille i córka byłego wieloletniego szefa Komisji Europejskiej Jacques'a Delorsa, prezentowała się jako nadzieja na wielkie zmiany w życiu politycznym. "Kobieta w Pałacu Elizejskim i to kobieta lewicy - wraz ze mną dojdzie jednocześnie do dwóch zmian" - mówiła Aubry, odróżniając się w ten sposób zarówno od Hollande'a, jak i Sarkozy'ego.

Według badań sondażowych, to właśnie zwycięzca prawyborów Partii Socjalistycznej ma największe szanse pokonać Sarkozy'ego.

Już po pierwszej turze komentatorzy uznali zgodnie frekwencję w prawyborach za wielki sukces organizowanych po raz pierwszy przez PS - na wzór amerykańskich partii - powszechnych prawyborów. Ich nowością było to, że udział w nich wzięli nie tylko członkowie PS, ale wszystkie osoby, które zadeklarowały sympatie lewicowe. Aby oddać głos, wystarczyło podpisać deklarację utożsamienia się z wartościami lewicowymi oraz uiścić symboliczną opłatę 1 euro.

Z Paryża Szymon Łucyk (PAP)

szl/ ksaj/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)