Niemiec Christian Ganczarski został skazany w czwartek w Paryżu na 18 lat więzienia za udział w zamachu bombowym Al-Kaidy na synagogę na tunezyjskiej wyspie Dżerba 11 kwietnia 2002 roku. Zginęło wtedy 21 ludzi.
Sąd uznał, że Ganczarski, który w 1986 roku przeszedł na islam, wiedział o przygotowaniach do zamachu i popierał go.
Tunezyjczyk Wahid Nawar, którego brat Nizar wjechał w synagogę na Dżerbie cysterną z propanem, został skazany na 12 lat więzienia.
W zamachu zginęło 14 turystów niemieckich, pięciu Tunezyjczyków, a także dwoje Francuzów, co stanowi dla francuskiego wymiaru sprawiedliwości podstawę do pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności.
Trzeci z oskarżonych - przetrzymywany przez Amerykanów w Guantanamo Chalid Szeik Mohammed, który twierdzi, że przygotowywał zamachy terrorystyczne w USA 11 września 2001 roku - jest sądzony zaocznie. Brak informacji o wyroku w jego sprawie.
Francuskie śledztwo ustaliło, że Nizar Nawar skontaktował się 11 kwietnia 2002 roku przez telefon satelitarny z przebywającym wtedy w Pakistanie Mohammedem i otrzymał polecenie przeprowadzenia zamachu. Prokuratura twierdzi, że Wahid Nawar wiedział o przygotowywanym zamachu i że to on kupił telefon, przez który jego brat rozmawiał z Mohammedem.
Na podstawie podsłuchu prowadzonego przez niemiecką policję ustalono, że Nizar Nawar prosił Ganczarskiego o "pobłogosławienie" zamachu. Prokuratura twierdzi, że Ganczarski podczas wyjazdów do Afganistanu kontaktował się z czołowymi przedstawicielami Al- Kaidy, w tym z Osamą bin Ladenem, oraz że pracował dla Al-Kaidy jako ekspert komputerowy. (PAP)
az/ mc/ 7024,int.,arch.