Francja odwołała na konsultacje swego ambasadora na Białorusi po decyzji Mińska o wezwaniu ambasadorów UE i Polski do opuszczenia tego kraju - poinformowało we wtorek wieczorem francuskie MSZ.
"Wraz ze swymi partnerami europejskimi Francja występuje przeciwko decyzji Białorusi o wyproszeniu ambasadora Polski i szefowej delegacji UE w Mińsku" - zaznaczył w komunikacie rzecznik MSZ Bernard Valero.
"Wraz z partnerami europejskimi Francja nadal będzie potępiać łamanie praw człowieka i podstawowych swobód w tym kraju oraz reagować na represje reżimu w Mińsku wobec opozycji" - zapowiedział.
Wcześniej na konsultacje swego ambasadora z Białorusi wezwały Niemcy, o czym poinformował w Brukseli szef niemieckiego MSZ Guido Westerwelle.
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton zapowiedziała, że ambasadorzy państw członkowskich UE w Mińsku zostaną wycofani na konsultacje do swych stolic "w geście solidarności i jedności" po decyzji Mińska w sprawie ambasadorów UE i Polski.
Na zakończenie spotkania z ambasadorami państw UE we wtorek wieczorem Ashton ogłosiła również, że wszystkie kraje UE wezwą też białoruskich ambasadorów do swych ministerstw spraw zagranicznych.
W odpowiedzi na rozszerzenie unijnych sankcji wobec Mińska władze Białorusi zwróciły się we wtorek do ambasadorów UE i Polski, aby opuścili ten kraj i udali się na konsultacje. Wezwały też swoich ambasadorów w Brukseli i Warszawie na konsultacje do Mińska.
Wcześniej we wtorek ministrowie ds. europejskich państw UE formalnie zatwierdzili sankcje w postaci zakazu wizowego oraz zamrożenia aktywów wobec 21 kolejnych przedstawicieli reżimu białoruskiego odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka i represje wobec opozycji. Tym samym unijna "czarna lista" liczy już 231 przedstawicieli białoruskiego reżimu.(PAP)
kar/ mc/