Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Prezydent nigdy z premierem w jednym samolocie

0
Podziel się:

Według niepisanej reguły prezydent Francji nie leci nigdy wspólnie z
premierem, natomiast towarzyszy mu czasem kilku ministrów lub naczelny dowódca armii - pisze we
wtorek dziennik "Le Figaro", nawiązując do tragicznej katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.

Według niepisanej reguły prezydent Francji nie leci nigdy wspólnie z premierem, natomiast towarzyszy mu czasem kilku ministrów lub naczelny dowódca armii - pisze we wtorek dziennik "Le Figaro", nawiązując do tragicznej katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.

Gazeta przypomina, że we Francji nie ma formalnych przepisów, dotyczących podróżowania członków władz państwowych, ale obowiązują niepisane reguły.

Przewidują one, że prezydent nie leci tym samym samolotem co premier i przewodniczący Senatu, pełniący we Francji funkcję tymczasowego szefa państwa w wypadku śmierci prezydenta.

Zdarza się jednak często, że prezydent zabiera na pokład swojego samolotu, 45-osobowego airbusa A 319, "czterech-pięciu ministrów, tyluż parlamentarzystów i kilku gości wysokiej rangi, szefów firm czy mediów". Według "Le Figaro" nie jest też rzadkością, że w prezydenckim airbusie znajduje się również szef sztabu generalnego francuskiej armii.

Jak zaznacza gazeta, nieformalny zakaz wspólnych podróży prezydenta i premiera wynika nie tylko z wymogów bezpieczeństwa, ale też protokołu. Jeśli bowiem obaj przywódcy udają się razem w wizytą zagraniczną, tradycja każe, by francuski szef rządu przywitał na miejscu prezydenta swego kraju. W wypadku jednoczesnej podróży prezydenta i całej delegacji rządowej, jej członkowie lecą kilku samolotami.

"Le Figaro" zwraca też uwagę, że w ostatnim czasie Francja wymienia starzejące się samoloty rządowe. W ubiegłym roku dostarczono na potrzeby rządu dwie nowe maszyny Falcon FX, a od tego roku prezydent Sarkozy ma podróżować nowym airbusem A 330.

Media francuskie przypominają, że w ubiegłym roku przed podróżą Sarkozy'ego do Afryki doszło do awarii silnika prezydenckiego airbusa przy próbie startu na francuskim lotnisku. Pasażerowie samolotu, m.in. Sarkozy i czterech ministrów, musieli przesiąść się do innej maszyny.

Szymon Łucyk(PAP)

szl/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)