Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

FT: Azja poważnie obawia się efektów kryzysu w strefie euro

0
Podziel się:

Chiny i inne państwa azjatyckie obawiają się, że efekt domina
uruchomiony przez kryzys finansowy strefy euro będzie źródłem bardzo poważnych problemów dla Azji i
tamtejszych centrów finansowych - napisał w poniedziałek "Financial Times" w swym wydaniu
internetowym.

Chiny i inne państwa azjatyckie obawiają się, że efekt domina uruchomiony przez kryzys finansowy strefy euro będzie źródłem bardzo poważnych problemów dla Azji i tamtejszych centrów finansowych - napisał w poniedziałek "Financial Times" w swym wydaniu internetowym.

Przeświadczenie, że Azja lub inne rynki wschodzące są bezpiecznym schronieniem przed problemami państw rozwiniętych, zostało zdyskredytowane - pisze komentator FT Partick Jenkins.

W ciągu ostatnich kilku tygodni w Azji beznamiętne obserwowanie problemów eurogrupy zamieniło się w przerażenie, że spowolnienie gospodarki europejskiej i kryzys zadłużeniowy strefy euro uruchomią serię poważnych problemów szeroko rozumianej gospodarki azjatyckiej.

Singapur i sąsiednie kraje Azji Południowo-Wschodniej są szczególnie podatne na kłopoty wynikające z zakłóceń w systemie finansowym, ponieważ znakomita część ich aktywności gospodarczej zależy od handlu międzynarodowego.

Kryzys w 2008 roku pokazał, że nie ma już czegoś takiego jak gospodarka oderwana od globalnego systemu. Azjatyckie banki przygotowują się na powtórkę z kryzysu, który wybuchł trzy lata temu - pisze FT.

Azji grożą dwie fale uderzeniowe: pierwsza to - tak jak w krajach Zachodnich - bezpośredni wynik spadku obrotów na międzynarodowych rynkach finansowych. Gdy rynki są tak bardzo nerwowe jak teraz, dystans geograficzny zdaje się nie mieć żadnego znaczenia - podkreśla autor komentarza. Azjatyccy eksporterzy narażeni są na utratę klientów, co tylko przyśpieszy jeszcze finansowe spowolnienie.

Po drugie zaś czynnikiem ryzyka mogą się okazać słabo regulowane instytucje finansowe, które wyspecjalizowały się w kredytowaniu firm z sektora nieruchomości, w którym może pęknąć "bańka spekulacyjna".

Co gorsza, w strefie euro wciąż jeszcze nie wiadomo, czy istnieje rozwiązanie problemów tego regionu i jego banków - zauważa na koniec Patrick Jenkins. (PAP)

fit/ mc/

int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)