Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fundacja Batorego i ISP krytykują przepisy o finansowaniu kampanii prezydenckiej

0
Podziel się:

Obowiązujące regulacje prawne dotyczące
finansowania kampanii wyborczej w wyborach prezydenckich są
"wysoce niedoskonałe". Umożliwiają łatwe ukrycie nieprawidłowości
w gospodarce finansowej komitetów - przestrzegają Fundacja im.
Stefana Batorego i Instytut Spraw Publicznych.

Obowiązujące regulacje prawne dotyczące finansowania kampanii wyborczej w wyborach prezydenckich są "wysoce niedoskonałe". Umożliwiają łatwe ukrycie nieprawidłowości w gospodarce finansowej komitetów - przestrzegają Fundacja im. Stefana Batorego i Instytut Spraw Publicznych.

W wydanym we wtorek oświadczeniu Fundacja wspólnie z Instytutem odniosły się do decyzji Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdań finansowych komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta: Donalda Tuska, Andrzeja Leppera, Leszka Bubla, Jana Pyszki, Liwiusza Ilasza oraz Janusza Korwin-Mikkego.

(Komitet Tuska przekroczył limit wydatków na kampanię prezydencką, a komitet lidera Samoobrony m.in. gospodarował finansami z pominięciem rachunku bankowego - PAP).

W oświadczeniu podkreślono, że PKW jedynie w niewielkim stopniu uwzględniła zastrzeżenia zgłoszone do sprawozdań przez Fundację. (Fundacja we współpracy z Instytutem Spraw Publicznych monitorowała finansowanie prezydenckiej kampanii wyborczej od czerwca 2005 do maja 2006).

W szczególności PKW w ogóle nie odniosła się do zastrzeżeń Fundacji wobec sprawozdania komitetu Lecha Kaczyńskiego, mimo że ustosunkowała się do podobnych zastrzeżeń wobec komitetu Leppera i Tuska - ocenia Fundacja.

Nieprawidłowości te zostały zasygnalizowane w zastrzeżeniach do sprawozdań, jakie zgodnie z ustawą o wyborze Prezydenta RP skierowane zostały do PKW, a także przedstawione w raporcie z monitoringu ogłoszonym 19 maja 2006 r.

Autorzy raportu zwrócili w nim m.in. uwagę, że kilka faktur na druk billboardów w kampanii Lecha Kaczyńskiego przedstawia "rażąco niskie" koszty tego druku. W sprawozdaniu komitetu L. Kaczyńskiego nie ma też ani jednego rachunku za telefon stacjonarny ani komórkowy, nie uwzględniono też kosztów zakupu lub użyczenia sprzętu komputerowego, ani kosztów związanych z obsługą lokalnych przedstawicielstw komitetu (czynsz, transport, komunikacja itd.)

Zdaniem Fundacji Batorego, PKW sprawdziła jedynie formalną i rachunkową stronę sprawozdań wyborczych, "pomijając ich merytoryczną poprawność, ze szczególnym uwzględnieniem realnych kosztów kampanii wyborczej".

Komisji nie zaniepokoiło np. to, że w sprawozdaniach wydatkom na transport na spotkania wyborcze często nie towarzyszyły adekwatne koszty organizacji spotkań wyborczych - uważa Fundacja Batorego.

Fundacja zwraca też uwagę, że w uchwale dotyczącej sprawozdania komitetu wyborczego Andrzeja Leppera PKW, odnosząc się do nie uwzględnienia przez ten komitet wydatków związanych m.in. z wynajmem lokalu na jego siedzibę i kosztami rozmów telefonicznych, zadowoliła się wyjaśnieniem pełnomocnika finansowego komitetu, że ze względu na niemożność oddzielenia wydatków ponoszonych przez oba komitety, powyższe koszty zostały uwzględnione i zliczone w sprawozdaniu wyborczym komitetu wyborczego Samoobrony.

Tym samym PKW wyraziło zgodę na sfinansowanie części kosztów poniesionych w trakcie kampanii prezydenckiej przez podatników w ramach zwrotu kosztów kampanii parlamentarnej - konkludują autorzy oświadczenia.

"Rachunkowa poprawność nie może stanowić zasłony dla zwykłych nadużyć. Niezwykle słabe procedury kontrolne nie pozwalają na rzetelne sprawdzenie podejrzeń co do merytorycznej poprawności sprawozdań i wykrycie patologicznych mechanizmów finansowania kampanii wyborczych" - czytamy w oświadczeniu Fundacji.

W oświadczeniu powtórzono sformułowane już wcześniej w raporcie postulaty dotyczące usprawnienia działań PKW: m.in. wprowadzenie obowiązku składania przez komitet wyborczy i niezwłocznego publikowania co najmniej 2 sprawozdań finansowych (jedno na krótko przed wyborami, a drugie Ś całościowe Ś po wyborach) oraz umożliwienie przeprowadzania kontroli prewencyjnej w trakcie kampanii wyborczych.

Fundacja postuluje też wprowadzenie pełnego katalogu sankcji finansowych i karnych (w stosunku do nielegalnego darczyńcy, pełnomocnika finansowego, kandydata, szefa sztabu wyborczego i każdej osoby uczestniczącej w nielegalnych transakcjach finansowych), z możliwością derejestracji komitetu wyborczego włącznie.

Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się skontaktować z PKW. (PAP)

laz/ lop/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)