Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdańsk: Kilkaset osób wzięło udział w wiecu solidarności z Ukrainą

0
Podziel się:

"Bądźmy Solidarni z Ukrainą" - pod takim hasłem w czwartek wieczorem na placu
pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku odbył się wiec, w którym uczestniczyło kilkaset
osób, m.in. przedstawiciele władz samorządowych Trójmiasta i województwa.

"Bądźmy Solidarni z Ukrainą" - pod takim hasłem w czwartek wieczorem na placu pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku odbył się wiec, w którym uczestniczyło kilkaset osób, m.in. przedstawiciele władz samorządowych Trójmiasta i województwa.

Spotkanie rozpoczęło odśpiewanie hymnu Ukrainy. Marta Kowal ze Związku Ukraińców w Polsce powiedziała, że "dziś stało się jasne, że na Ukrainie toczy się wojna domowa, wojna wytoczona przez władze przeciwko narodowi ukraińskiemu, który walczy o lepsze życie dla siebie i swoich dzieci". Poinformowała, że według lekarzy w starciach na ulicach Kijowa zginęło od 70 do 100 osób. "Ile jeszcze powinno zginąć, żeby w kraju zapanował spokój?" - pytała. Podziękowała Polakom za udzielane wsparcie i za to, że "czytacie o Ukrainie, że wiecie o Ukrainie". "Ukraina potrzebuje waszego wsparcia, dobrych i ciepłych słów" - dodała.

Uczestniczący w wiecu marszałek woj. pomorskiego Mieczysław Struk zwrócił uwagę, że "dziś Trójmiasto i całe Pomorze stoi po stronie zamordowanych w Kijowie". "Stoimy po stronie ukraińskiego narodu, któremu życzymy tego, czego sami życzyliśmy wiele lat temu, czyli wolności, swobód i demokracji" - powiedział.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek zwrócił uwagę, że Polacy mają szczególny obowiązek upominać się o prawo Ukraińców do życia w wolności i niepodległości. "Pamiętamy, jak bardzo ważne, w czasach kiedy my walczyliśmy o wolność, były słowa wsparcia, które płynęły z całego świata" - mówił. "Dziś jesteśmy razem z walczącym o wolność narodem Ukrainy i będziemy wspierać wszystkie aspiracje wolnościowe tego narodu" - powiedział do zgromadzonych na Placu Solidarności w Gdańsku.

Dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Basil Kerski w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę, że wiec odbywa się w miejscu, które przypomina nie tylko krwawe chwile historii Polski i Europy, kiedy w grudniu 1970 roku strzelano do robotników, którzy domagali się swoich praw. "To też miejsce, symbol zwycięstwa, które pokazuje, że tylko pokojowe rozwiązania, kompromis może stworzyć szanse na rozwój i warunki do godnego życia" - dodał. Jak powiedział, "czujemy wspólnotę naszych losów". Zaznaczył, że na Ukraińcy walczą nie tylko o wolność i demokrację w swoim kraju, ale też o godność człowieka, Europejczyków.

Wiec Solidarności z Ukrainą odbył się z inicjatywy Europejskiego Centrum Solidarności (ECS), Gdańskiej Fundacji Dobroczynności, proboszcza Parafii Grekokatolickiej św. Bartłomieja w Gdańsku oraz mniejszości ukraińskiej w Gdańsku.

W trakcie wiecu ECS zbierało podpisy pod apelem wsparcia dla protestujących, który zostanie przesłany na ręce liderów Euromajdanu w Kijowie.

Od wtorku pod konsulat Ukrainy przy ul. Chrzanowskiego w Gdańsku przychodzą mieszkańcy i zapalają znicze.

W środę pomorski marszałek oraz prezydenci Gdańska, Sopotu i Gdyni wystosowali apel, który został przekazany m.in. konsulowi generalnemu Ukrainy w Gdańsku. Zapewnili w nim o swoim poparciu dla "dążenia Narodu Ukraińskiego do pełnych swobód obywatelskich, przejrzystości na szczytach władzy oraz integracji z Unią Europejską". (PAP)

bls/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)