Pracownik gdyńskiego Urzędu Morskiego oraz jego znajomy zostali zatrzymani przez CBA za przyjęcie łapówki. Zażądali jej za załatwienie formalności od przedsiębiorcy prowadzącego lokal gastronomiczny w tzw. pasie technicznym na plaży w Gdańsku Jelitkowie.
Jak poinformował w poniedziałek rzecznik CBA Jacek Dobrzyński, zatrzymani to 41-letni pracownik Inspektoratu Ochrony Wybrzeża Urzędu Morskiego w Gdyni oraz jego 39-letni znajomy, który podawał się za pracownika tego urzędu.
Według CBA mężczyźni mieli zażądać łapówki od lokalnego przedsiębiorcy prowadzącego na plaży w Jelitkowie lokal gastronomiczny. "Łapówka miała trafić do nich w zamian za protokolarne przekazanie części plaży" - poinformował Dobrzyński. Dodał, że zezwolenie z Urzędu Morskiego jest jednym z dokumentów niezbędnych do prowadzenia tego typu działalności na plaży.
Jak wyjaśnił Dobrzyński, w grę wchodziła suma nie większa niż 2 tys. zł.
Poinformowani o sprawie funkcjonariusze CBA przeprowadzili operację kontrolowanego wręczenia łapówki, po czym natychmiast zatrzymali mężczyzn. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku przedstawiła obu zarzuty przyjęcia łapówki, za co grozi do 10 lat więzienia. Decyzją sądu 41-latek trafił na trzy miesiące do aresztu.
Sprawa będzie dalej badana, CBA podejrzewa bowiem, że sprawcy mogli żądać łapówek także od innych przedsiębiorców. "Dlatego też przypominamy, że zgodnie z art. 229 ő 6 Kodeksu karnego nie podlega karze sprawca przestępstwa przekupstwa, jeżeli korzyść majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte przez osobę pełniącą funkcję publiczną, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim organ ten o nim się dowiedział" - poinformował Dobrzyński. (PAP)
aks/ abr/ gma/
