Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gen. Izydorczyk: WSI nie inwigilowały żadnej partii

0
Podziel się:

B. szef Wojskowych Służb Informacyjnych
generał Bolesław Izydorczyk zaprzeczył we wtorek, aby w tych
służbach działała grupa podobna do grupy płk. Jana Lesiaka w UOP,
zajmująca się inwigilacją prawicy.

B. szef Wojskowych Służb Informacyjnych generał Bolesław Izydorczyk zaprzeczył we wtorek, aby w tych służbach działała grupa podobna do grupy płk. Jana Lesiaka w UOP, zajmująca się inwigilacją prawicy.

"To niemożliwe, aby WSI inwigilowały partie. Partie nigdy nie były w zainteresowaniu Sił Zbrojnych" - stwierdził Izydorczyk w TVN24.

Izydorczyk był szefem WSI w latach 1992-1994. "Nigdy nikt nie wydawał mi polecenia inwigilacji partii i sam też tego nie robiłem" - zapewniał.

Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego i likwidator WSI Antoni Macierewicz poinformował w poniedziałek o grupie funkcjonariuszy w WSI, działających analogicznie do grupy Lesiaka w UOP.

Informację podaną przez Macierewicza Izydorczyk nazwał "nonsensem. "Macierewicz obsesyjnie nie lubi ludzi w mundurach, nie lubi sił zbrojnych" - powiedział gen. Izydorczyk.

"Macierewicz nie ma świadomości, o czym mówi" - stwierdził Izydorczyk. "Wypowiedzi Macierewicza przynoszą dużo szkody Siłom Zbrojnym. WSI zdobyła sobie niesłychaną wiarygodność m. in. w różnych działaniach w ramach Partnerstwa dla Pokoju i to zostaje niszczone" - dodał były szef WSI.

Przewodniczący komisji ds. służb specjalnych Marek Biernacki (PO) przyznał, że jest zaskoczony informacjami szefa SKW o grupie podobnej do grupy płk. Lesiaka działającej w WSI.

W ocenie Janusza Zemkego (SLD), być może Macierewicz miał na myśli wewnętrzną grupę kontrolującą działania oficerów i współpracowników. "Nic mi nie wiadomo, by w WSI była jakakolwiek służba, która zajmowałaby się politykami, czy tym, co dzieje się poza wojskiem" - powiedział.

Byli szefowie WSI: gen. Marek Dukaczewski, gen. Tadeusz Rusak i gen. Konstanty Malejczyk w rozmowie z PAP również zaprzeczyli istnieniu w tych służbach grupy podobnej do grupy płk. Jana Lesiaka.

Przed warszawskim sądem toczy się proces płk. Jana Lesiaka, który jest jedynym oskarżonym w ujawnionej w 1997 r. głośnej sprawie inwigilacji, którą UOP miał prowadzić w latach 1991-1997 wobec polityków prawicy. Prokuratura zarzuca Lesiakowi przekroczenie w latach 1991-1997 uprawnień, m.in. przez stosowanie "technik operacyjnych" i "źródeł osobowych" wobec legalnych ugrupowań. Lesiak, któremu grozi do trzech lat więzienia, nie przyznaje się do winy. (PAP)

bno/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)