*Szef LPR Roman Giertych uważa, że zaakceptowanie przez Polskę Traktatu Reformującego UE w proponowanej obecnie formie sprawi, że będzie ona przez dziesięciolecia pełniła rolę "pariasa Europy". Giertych wezwał prezydenta Lecha Kaczyńskiego do odrzucenie projekt traktatu UE. *
Do dyskusji nt. traktatu UE ma dojść podczas zapowiadanej na przyszły tydzień wizyty Lecha Kaczyńskiego w Berlinie.
"Apeluję do pana prezydenta, aby pojechał do Niemiec i powiedział, że się nie zgadza na konstytucję europejską w tej wersji, która została nam zaproponowaną przez Angelę Merkel. Dzisiaj przyjęcie konstytucji europejskiej w tej wersji to jest złamanie przysięgi prezydenckiej, panie prezydencie" - powiedział Giertych w piątek w Gdańsku.
Dodał, że jeżeli Polska przyjmie konstytucję europejską, będzie to oznaczało, że Lech Kaczyński jest "ostatnim prezydentem suwerennej Polski", a wszystkie następne wybory prezydenckie będą wyborami "prezydentów prowincji Unii Europejskiej".
"Pamiętajmy, że suwerenność kosztuje i nawet jeżeli trzeba się postawić za granicą, to trzeba to zrobić z klasą i myślę, że jeżeli pan prezydent jedzie do Niemiec to dobrze, niech powie Angeli Merkel, że my nie zgadzamy się na tę konstytucję, że ją wyrzucamy do kosza tak, jak wcześniej wyrzucili ją Holendrzy czy Francuzi" - zaznaczył były wicepremier.
Giertych dodał, żeby prezydent RP "nie targował niczego od Niemców, bo oni i tak słowa nie dotrzymają".
Traktat Konstytucyjny UE nie wszedł w życie ze względu m.in. na odrzucenie go w referendum przez Holendrów i Francuzów. W związku z tym Unia pracowała nad Traktatem Reformującym.
Zgodnie z planem przewodzącej obecnie UE Portugalii, ostateczne porozumienie w sprawie Traktatu Reformującego ma zostać zawarte na październikowym szczycie w Lizbonie.
Prezydencja portugalska poinformowała we wtorek, że projekt traktatu jest już gotowy - został opracowany przez ekspertów - prawników państw członkowskich.
Uwzględniono w nim stanowisko Polski, która zdecydowała się na przyłączenie do brytyjskiego opt-outu z Karty Praw Podstawowych. Natomiast nie uwzględniono głównego polskiego postulatu - zapisania w projekcie Traktatu tzw. kompromisu z Joaniny - czyli mechanizmu opóźniającego przyjmowanie decyzji w UE.
Giertych w piątek w Gdańsku prezentował kandydatów swego ugrupowania do parlamentu z okręgów gdańskiego i gdyńsko- słupskiego. (PAP)
kli/ mok/ woj/
