Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gliwice: Przywiózł na komisariat groźny niewybuch

0
Podziel się:

23-letni mieszkaniec Gliwic, który znalazł w
lesie pocisk artyleryjski z czasów drugiej wojny światowej,
zamiast zawiadomić o tym służby, włożył go do samochodowego
bagażnika i zawiózł do domu, a potem na komisariat.

23-letni mieszkaniec Gliwic, który znalazł w lesie pocisk artyleryjski z czasów drugiej wojny światowej, zamiast zawiadomić o tym służby, włożył go do samochodowego bagażnika i zawiózł do domu, a potem na komisariat.

Jak poinformowali we wtorek gliwiccy policjanci, młody człowiek przywłaszczając pocisk i wożąc go w bagażniku samochodu spowodował poważne zagrożenie. Na czas akcji saperów przez parę godzin zablokowana była jedna z ulic w śródmieściu Gliwic.

"Mężczyzna znalazł podejrzany przedmiot o długości ok. 30 cm w lesie pomiędzy Smolnicą a Leboszowicami. Choć od samego początku mógł przypuszczać czym on jest i jakie mogą być skutki niewłaściwego obchodzenia się z nim, postanowił zabrać go do swojego samochodu" - powiedział PAP we wtorek Arkadiusz Ciozak z gliwickiej policji.

Wkrótce po przyjeździe do domu młody gliwiczanin zidentyfikował z pomocą internetu swoje znalezisko. Gdy uświadomił sobie, że znalazł 76-milimetrowy pocisk artyleryjski, przestraszony wsiadł do samochodu i pojechał z pociskiem na gliwicki komisariat policji.

Na miejscu wyjął niewybuch z bagażnika i położył przed komisariatem, opowiadając policjantom historię znaleziska. Funkcjonariusze zastosowali odpowiednie procedury - zamknęli całkowicie odcinek ulicy i wezwali wojskowych saperów. Ci wywieźli pocisk na poligon, gdzie został zdetonowany.

Ciozak zaznaczył, że w zeszłym roku podczas wykopów prowadzonych przez firmę melioracyjną w pobliżu Gliwic jej pracownicy znaleźli w ziemi ok. 600 różnych pocisków - takich samych jak znaleziony w sobotę przez 23-latka, a także moździerzowych. "Według informacji przekazanych nam wtedy przez saperów, odłamki zdetonowanych w otwartej przestrzeni podobnych pocisków artyleryjskich mogą lecieć w powietrzu nawet na kilkaset metrów" - powiedział policjant.

Mimo, że za wejście w posiadanie - niezależnie od okoliczności - broni, materiałów wybuchowych czy amunicji może grozić kara do 8 lat więzienia, w tym przypadku wobec młodego gliwiczanina nie zostanie wszczęte postępowanie karne; nie zataił bowiem swego znaleziska ani nie chciał w jakikolwiek sposób go wykorzystać. (PAP)

mtb/ pz/ mow/

gliwice
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)