Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Główne giełdy Europy na minusach

0
Podziel się:

We wtorek przed południem główne giełdy Europy notowały spadki. Analitycy
wskazują, że to skutek słabych danych makroekonomicznych m.in. z USA oraz Chin. Na pogorszenie
nastrojów wpływ mają też obawy o sytuację europejskich gospodarek, m.in. o Hiszpanię.

*We wtorek przed południem główne giełdy Europy notowały spadki. Analitycy wskazują, że to skutek słabych danych makroekonomicznych m.in. z USA oraz Chin. Na pogorszenie nastrojów wpływ mają też obawy o sytuację europejskich gospodarek, m.in. o Hiszpanię. *

Ok. 11.40 WIG 20 zniżkował o 0,62 proc., niemiecki DAX tracił 0,6 proc., francuski CAC 40 spadał o 0,9 proc., a brytyjski FTSE 100 - o 0,6 proc.

Analitycy wskazują, że powodem spadków na europejskich giełdach jest pogorszenie nastrojów na rynkach wywołane m.in. słabymi danymi z amerykańskiego rynku. Analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas ocenił, że we wtorek europejscy inwestorzy będą musieli mierzyć się z marcowymi danymi z amerykańskiego rynku pracy. "Opublikowany w piątek raport mocno rozczarował. Wprawdzie stopa bezrobocia w marcu spadła do 8,2 proc. z 8,3 proc. miesiąc wcześniej, ale zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło jedynie o 120 tys. Rynek tymczasem prognozował (...), że w marcu zostanie stworzonych 200-210 tys. miejsc pracy. Była to jedna z większych negatywnych niespodzianek, jaka napłynęła z USA w ostatnich miesiącach" - podkreślił.

Gorsze dane z rynku pracy USA spowodowały w poniedziałek wyprzedaż na amerykańskich giełdach. Dow Jones stracił 1 proc., S&P 500 zniżkował o 1,14 proc., a Nasdaq Composite o 1,08 proc.

Kiepas stwierdził, że na inwestorów negatywnie podziałały też poniedziałkowe dane z Państwa Środka dotyczące inflacji. "Za sprawą cen żywności przyspieszyła ona w marcu do 3,6 proc. rok do roku z 3,2 proc. w lutym, podczas gdy rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 3,3 proc. Wprawdzie rynek traktuje ten wzrost jak chwilowy, ale jednoczenie takie dane zmniejszają przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej przez Ludowy Bank Chin" - ocenił.

Wśród inwestorów ponownie pojawiły się też obawy o sytuację europejskich gospodarek mających problemy zadłużeniowe, m.in. o Hiszpanię.

"Rentowności 10-letnich obligacji Hiszpanii pokonały jeszcze przed świętami ważny opór na 5,75 proc. i celem na ten tydzień mogą okazać się kluczowe okolice 6 proc. W górę idą też analogiczne papiery włoskie. Dzisiaj naruszyły poziom 5,50 proc. Wygląda na to, że spekulanci już zaczęli rozdawać karty licząc na spory ruch w kontekście kolejnej fali kryzysu" - stwierdził główny analityk walutowy DM BOŚ Marek Rogalski. Dodał, że coraz więcej inwestorów zdaje sobie sprawę, że sytuacja w Hiszpanii jest trudna.

Ekonomiści z zespołu analiz Ekonomicznych Raiffeisen Banku ocenili we wtorkowym komentarzu, że w krótkim terminie może być trudno o powrót dobrych nastrojów inwestycyjnych na rynki, bowiem z wielu stron zaczęły napływać negatywne sygnały. "Ponowne zawirowania w strefie euro oraz spadek prawdopodobieństwa dalszego łagodzenia polityki pieniężnej w dwóch największych gospodarkach, jak również wciąż niewystarczająco dobre dane makro nie stanowią zachęty do zwiększania zaangażowania na rynku ryzykownych aktywów" - napisano w komentarzu. (PAP)

rbk/ mki/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)