Unia Europejska nie będzie miała rzeczywistych wpływów w wymiarze globalnym, dopóki nie znajdzie sposobów na bliższe stosunki z Rosją - ocenił były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow na inauguracji sesji Światowego Forum Politycznego, które założył w 2003 roku.
Jak ocenił, ponieważ nie jest możliwe, by w najbliższej przyszłości Rosja stała się członkiem Unii Europejskiej, obydwie strony muszą wypracować dokument ustalający reguły "zaawansowanej współpracy".
Jeśli UE i Rosja nie poprawią wzajemnych stosunków, "nie uda nam się uczynić z Europy ośrodka siły w świecie" - zauważył były przywódca radziecki. "To, by Europa stała się ośrodkiem siły, jest ważne dla światowej równowagi i jeśli do tego nie dojdzie, proces globalny będzie jeszcze bardziej nieprzewidywalny" - dodał Gorbaczow.
"Unia Europejska powinna mieć jasne i niezależne stanowisko w kwestiach globalnych, czego nie było od zakończenia zimnej wojny" - mówił laureat pokojowej Nagrody Nobla (1990 r.), którego polityka głasnosti (jawności) i pieriestrojki (przebudowy) pomogły w obaleniu komunizmu w ZSRR i krajach satelickich.
Według niego brak jasnego i widocznego stanowiska Europy był jednym z głównych błędów i źródłem problemów w polityce międzynarodowej. Gorbaczow przywołał w tym kontekście wojny na Bałkanach i w Iraku, gdzie - jak zaznaczył - Europa "nie oceniła dokładnie swojego potencjału" i pozwoliła Stanom Zjednoczonym uzyskać "monopol na przywództwo".
Wyraził również zaniepokojenie, że coraz więcej Rosjan chce "wybrać nieeuropejską ścieżkę", kierując gospodarcze i polityczne powiązania Rosji w stronę Azji.
"Alienacja Rosji od Unii Europejskiej jest bardzo niebezpieczną tendencją i nie możemy dopuścić, żeby do tego doszło" - podkreślił Gorbaczow. Przypomniał, że UE pozostaje najważniejszym partnerem Rosji w dziedzinie gospodarki, podobnie jak w kwestiach modernizacji kraju. (PAP)
cyk/ kar/
3443