Zaginiony górnik z kopalni "Pokój", do którego po ponad 35 godzinach akcji dotarły w piątek po południu zastępy ratownicze, nie żyje. Lekarz stwierdził jego zgon. Wkrótce ciało górnika zostanie wywiezione na powierzchnię - poinformował rzecznik Kompanii Węglowej, Zbigniew Madej.
To czwarta śmiertelna ofiara czwartkowego tąpnięcia w tej kopalni i 13. w tym roku w kopalniach węgla kamiennego. W całym polskim górnictwie zginęło już w tym roku 16 osób.
Jak powiedział rzecznik, ciało mężczyzny leżało między dwoma transformatorami, w około 18-metrowej pustce, jaka wytworzyła się w zasypanym chodniku. W wyniku tąpnięcia mężczyzna prawdopodobnie został uderzony spadającymi kamieniami i fragmentami podziemnych instalacji. (PAP)
mab/ jra/