# dochodzą szczegóły akcji protestacyjnej #
16.01. Gorzów Wielkopolski (PAP) - Lubuska Okręgowa Rada Aptekarska spodziewała się, że w poniedziałek w proteście aptek weźmie udział ok. 40 proc. placówek w regionie. W Gorzowie Wlkp. do protestu nie przyłączyła się jedna z sieci aptek.
W Gorzowie Wlkp. mieszkańcy nie mieli większych problemów z realizacją recept. Między godz. 13 a 14 wiele aptek pracowało, m.in. sieci Strywald (8 aptek w mieście) i Mediq (9 aptek); łącznie w mieście funkcjonują 43 apteki.
Obie wymienione wyżej apteki sieciowe realizują także recepty z pieczątkami "Refundacja leku do decyzji NFZ", zgodnie z zaleceniem prezesa NFZ wymagają przy tym dokumentu zaświadczającego o aktualnym ubezpieczeniu zdrowotnym.
Jak powiedział PAP prezes Lubuskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej Ryszard Kiedrowski, na udział w tej formie protestu zdecydowali się przede wszystkim właściciele pojedynczych aptek, placówki sieciowe z reguły odstąpiły od okresowego wstrzymywania pracy.
Naczelna Rada Aptekarska zaapelowała do aptekarzy, by od poniedziałku w godz. 13 - 14 leki były wydawane tylko w nagłych przypadkach, zagrażających życiu. Ma to dotyczyć m.in. ciężkich chorób przewlekłych, gdy brak przyjęcia medykamentu może mieć poważne konsekwencje. Rada wezwała także farmaceutów do "rygorystycznego wymaganego przez obowiązujące przepisy prawa oraz umowę z NFZ, badania formalnej poprawności recept lekarskich i wydawania leków refundowanych jedynie na podstawie recepty prawidłowo wystawionej". (PAP)
mmd/ bno/
