Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gorzów Wlkp.: Platforma Obywatelska zarzuca strażnikom miejskim zrywanie jej plakatów

0
Podziel się:

Gorzowska prokuratura przedstawiła
zarzuty przekroczenia uprawnień dwóm strażnikom miejskim z tego
miasta, którzy tej nocy mieli ściągać ze słupów przy jednej z ulic
miasta plakaty, kolportowane przez Komitet Wyborczy PO. Policję
zawiadomili jego członkowie, wylegitymowani przez tych strażników.

Gorzowska prokuratura przedstawiła zarzuty przekroczenia uprawnień dwóm strażnikom miejskim z tego miasta, którzy tej nocy mieli ściągać ze słupów przy jednej z ulic miasta plakaty, kolportowane przez Komitet Wyborczy PO. Policję zawiadomili jego członkowie, wylegitymowani przez tych strażników.

Na zwołanej w czwartek konferencji prasowej szef sztabu wyborczego PO w Gorzowie Waldemar Szadny poinformował, że funkcjonariusze straży miejskiej będąc poza służbą posiadali w prywatnym samochodzie plakaty wyborcze jego komitetu, które mieli ściągnąć tuż po ich założeniu na słupy.

Szadny dodał, że jego komitet miał zezwolenie na ich umieszczenie w tych miejscach, a całe zajście zakończyło się pościgiem za strażnikami.

"Przestępstwo polegało na niszczeniu legalnie zawieszonych plakatów Platformy Obywatelskiej, kradzieży tych plakatów nadużyciu funkcji przez strażników miejskich. Mamy wszelkie powody, by twierdzić, że działali oni na czyjeś zlecenie" - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej

Sprawa dotyczy plakatów, na których na pierwszym planie widnieją kraty, zza których wyłania się panorama centrum miasta. Wszystko opatrzone jest napisami: "Duma Gorzowa? Prezydent Gorzowa Tadeusz J. Tu byłem. Tadek J. Wybór należy do Ciebie". To element wspólnej kampanii PO i PiS, mającej zniechęcić gorzowian do głosowania na Jędrzejczaka.

Jak poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki, dwóm strażnikom przedstawiono zrzuty przekroczenia uprawnień, za co grozi do trzech lat więzienia. Jak dodał, obaj nie przyznają się do winy.

"Będziemy wyjaśniać wszystkie okoliczności tego zdarzenia, gdyż są różne jego wersje" - powiedział PAP Domarecki.

Zapytany przez PAP o komentarz do całej sprawy komendant straży miejskiej w Gorzowie Czesław Matuszak powiedział, że jego funkcjonariusze rutynowo sprawdzają na jakich zasadach umieszczane są plakaty w mieście. Dodał, że nie wydał polecenia zrywania plakatów, a znana mu wersja wydarzeń jest inna o tej, przekazanej dziennikarzom przez członków sztabu wyborczego PO.(PAP)

mmd/ par/ fal/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)