Polska "nie jest zainteresowana" tym, by projekt tarczy antyrakietowej był realizowany w ramach NATO - powiedział w piątek szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski. Według niego, "tarcza może być ważnym wzmocnieniem naszego bezpieczeństwa i naszej pozycji międzynarodowej".
Za budową tarczy antyrakietowej pod egidą NATO opowiada się kanclerz Niemiec Angela Merkel, która w ubiegłym tygodniu złożyła wizytę w Polsce i przekonywała do tego pomysłu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
W piątek Gosiewski powiedział dziennikarzom, że Polska prowadzi "stałe konsultacje" ze stroną amerykańską w sprawie rozmieszczenia w naszym kraju elementów tarczy antyrakietowej. "Jesteśmy zainteresowani tym programem jako programem bilateralnym, a nie programem realizowanym w ramach NATO" - podkreślił minister.
Zdaniem Gosiewskiego, skuteczność tego programu będzie większa w relacjach bilateralnych czyli polsko-amerykańskich i czesko- amerykańskich niż "w bardzo skomplikowanej machinie natowskiej".
Według amerykańskiej propozycji, w ramach systemu NMD, nazywanego tarczą antyrakietową, w Polsce miałaby zostać ulokowana baza rakiet przechwytujących, uzupełniająca dwie bazy zlokalizowane na Alasce i w Kalifornii. W Czechach z kolei powstałaby baza radarowa. Tarcza ma przechwytywać pociski odpalane z Bliskiego lub Dalekiego Wschodu w kierunku Stanów Zjednoczonych.
O projekcie rozmieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej ma debatować w przyszłym tygodniu Rada Bezpieczeństwa Narodowego - gremium, które doradza prezydentowi w sprawach bezpieczeństwa.(PAP)
hgt/ ura/ gma/